Śmiertelna mukowiscydoza

16-letni Kamil choruje na mukowiscydozę. To wrodzona choroba genetyczna, na którą nie ma lekarstwa. To niemal cud, że Kamil żyje. Jego rodzina nie chciała i nie umiała się nim opiekować. Atakuje głównie układ oddechowy.

Chłopak mieszka w częstochowskim zakładzie leczniczo – wychowawczym prowadzonym przez siostry zakonne. Tu, po latach zaniedbań, profesjonalnie zaczęto walczyć z chorobą dręczącą Kamila. Na mukowiscydozę cierpią także bracia Paweł i Łukasz Zych. Poddawani są długotrwałym sesjom inhalacji i przyjmują dużą ilość leków. Każdego dnia są boleśnie oklepywani. Bez tego zabiegu szanse na dożycie 20 lat drastycznie spadają. Wszystkie dzieci chore na mukowiscydozę kilka razy w roku odwiedzają też szpital w Rabce. Są tam poddawane specjalistycznej terapii dającej szansę na maksymalne przedłużenie życia. W leczeniu pomaga Fundacja TVN „Nie jesteś sam”, która zbierała pieniądze na ten cel.

podziel się:

Pozostałe wiadomości