- W ciągu miesiąca schudłam 20 kilogramów. Nie jadłam, nie piłam. Nic. W tej rozpaczy napisałam list do taty. Nie wiedziałam, jak mam go przeprosić, że się znaleźliśmy w takiej sytuacji – ja i moja cała rodzina, przeze mnie – wspomina Beata Krygier.
Cztery lata temu pani Beata opuściła więzienne mury. Według sądu, nie mając zdolności kredytowych, namawiała znajomych do zaciągania pożyczek. Skazana za oszustwo za kratami spędziła blisko trzy lata. To wtedy poznała Ewę Ornacką - dziennikarkę i scenarzystkę, od lat 90. zajmującą się tematami związanymi z przestępczością. Spotkanie zaowocowało książką „Skazane na potępienie”. Na jej motywach powstał serial fabularny Playera.
- To jedna z najciekawszych osób, z którymi miałam przyjemność pracować. Tak naprawdę otworzyła drzwi do zakładów karnych dla kobiet – wskazuje Ornacka.
- Książka była dla mnie tym momentem, kiedy mogłam się otworzyć – wspomina Krygier. I dodaje: - Na początku pani Ewa sprawdzała, czy uda się taką historię opisać. Sędzia, wyroki, nagle więzienie, odsiadka, zupełnie inny świat.
Dwie strony
Beata Krygier pochodzi z dobrego domu. Jej rodzice prowadzili w Świnoujściu biuro turystyczne. Ona sama wybrała karierę prawnika. Wydawała wyroki w wydziale cywilnym, ale też, jako kandydat na stanowisko sędziego, odwiedzała zakłady karne.
- Robiłam aplikację sędziowską. Byłam w sądzie po jednej stronie, a za parę lat po drugiej, do odbycia kary – przywołuje Krygier.
Serialowa bohaterka - sędzia Alicja Mazur, grana przez Agatę Kuleszę, to oczywiście postać fikcyjna. Trafia do więzienia skazana za zabójstwo. Jak przyznała aktorka, stworzona przez nią postać to efekt rozmów z Beatą Krygier, która była konsultantką serialu.
- Pamiętam, jak rozmawiałyśmy z panią Beatą, która mówiła, że w więzieniu cały czas płakała. Nie miała żadnej nadziei. Jedyne, co się starała, to nie mieć żadnych kwitów karnych, żeby spróbować szybciej stamtąd wyjść – opowiada Agata Kulesza.
- Pani Agata Kulesza powiedziała, że chce wczuć się w rolę. Pytała mnie o moje więzienne przeżycia. O to, jak często miałam stany przygnębienia, jak się spało, jak wygląda higiena osobista. A trzeba było na przykład dokonać wyboru, albo myje się włosy, albo goli nogi, bo prysznic był dwa razy w tygodniu – przywołuje Beata Krygier.
- Kobiece więzienia to nie jest oklepany temat. Tak naprawdę to teren nam nieznany. Tam toczy się normalne życie, w którym jest miejsce na miłość, nienawiść, zdradę. Na zemstę – wskazuje Ewa Ornacka.
Dźwięk otwieranej bramy
Beata Krygier trafiła do Kamienia Pomorskiego. Do zamkniętego już dzisiaj z powodów ekonomicznych aresztu śledczego dla kobiet.
- Najgorszy był dźwięk otwieranej bramy, łomot, którego się nie zapomina – wspomina.
- Było tam bardzo zimno. Pamiętam, jak miałam na sobie wełnianą narzutę, ciepłą, a Beatka przyszła zmarznięta z celi, w skrajnej rozpaczy. Nie odzywała się, tylko płakała i krzyczała. Mogłyśmy się jedynie przytulić przez stół, przytuliłam ją i wtedy zapytała: „Mamo, co ja tu robię?”. Powiedziałam, że musi to przetrwać – opowiada Jolanta Krygier, matka pani Beaty.
Pobyt w więzieniu był dla pani Beaty czymś wstrząsającym.
- W ogóle nie identyfikowałam się z osobami, które odbywały kary pozbawienia wolności. Musiałam tak się poruszać, tak działać w więzieniu, żeby nikt mi nie zrobił krzywdy – wskazuje Krygier.
Beacie Krygier pomagała rodzina oraz więzienne koleżanki.
Pati
W serialu główna bohaterka przebywa w celi z Pati, graną przez Aleksandrę Adamską. Postać Pati nawiązuje do Patrycji, koleżanki z celi Beaty Krygier. Kobieta od 18 lat odsiaduje wyrok za współudział w zabójstwie taksówkarza. W więzieniu wyszła za mąż i zdążyła się też rozwieść. Kilkakrotnie odrzucono jej prośby o ułaskawienie.
- To o nią najbardziej dbam i najwięcej jej pomagam, bo nie ma nikogo. U niej nikt nigdy nie był na widzeniu, nie dostała żadnego listu od rodziny, której podobno w ogóle nie ma – mówi Krygier. I dodaje: - W więzieniu były momenty, kiedy ochroniła mnie przed wieloma bardzo przykrymi sytuacjami i autentycznie mi pomogła. Nigdy nie zapomnę, co dla mnie zrobiła.
Czy mentalnie trudno jest wyjść z więzienia?
- Powrót do wolności to nie jest łatwa sprawa, to trudny czas. Najpierw jest euforia, wielkie szczęście, łzy, radość, że nikt nie obserwuje, że można iść, gdzie się chce, że można być wolnym, ale w środku jeszcze nie do końca tak jest. Na zewnątrz pokazuje się, że jest się szczęśliwym, bo jest się szczęśliwym, ale w głowie cały czas jeszcze huczy więzienie – przyznaje Krygier.
Kobieta obecnie jest na emeryturze. Film dokumentalny o jej więziennych losach oraz serial fabularny z Agatą Kuleszą w roli głównej dostępny jest w serwisie Player.