Andrzej Samson został aresztowany 27 czerwca 2004 roku, między innymi pod zarzutem pedofilii. Samson był powszechnie cenionym psychologiem i psychoterapeutą. Współpracował z mediami, był biegłym sądowym i konsultantem policji. Uważano go za autorytet w sprawach dzieci. - Jest mi smutno, bo ja sama kierowałam rodziców, którzy szukali pomocy dla swoich dzieci, kierowałam ich do Andrzeja Samsona – mówi dr Ewa Woydyłło, psycholog. – Czytałam jego książki, które nie straciły ani joty aktualności, wagi, rozumu. Dlatego to jest takie smutne. Samson wykładał na wielu uczelniach, miał spotkania autorskie w całej Polsce. Był gwiazdą psychologii i ulubieńcem mediów. Występował jako autorytet, konsultant i współtwórca programów. Pisał książki, wiersze, sztuki teatralne i teksty piosenek. W czasach PRL-u zagrał kilka epizodów w filmach. Pomagał także przy ich realizacji. Udzielał się społecznie. Cały czas jednak szukał pomysłu na siebie. Choć tytułowany doktorem, Andrzej Samson nigdy nim nie był. Magisterium zrobił z psychologii klinicznej dziecka. Karierę rozpoczął już na uczelni. Najpierw były praktyki. Potem praca w Ośrodku Terapii Rodzin, skąd został zwolniony - nieoficjalnie mówi się, że za picie alkoholu w pracy i branie łapówek. Pracował też na pół etatu w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Zwolniono go ze względu na reorganizację. Wtedy rozpoczął pracę na własny rachunek. Miał wielu pacjentów. Karol był jednym z nich. Andrzej Samson nie tylko przebierał chłopca, ale jak wiemy z nieoficjalnych informacji także rozbierał go, kładł na dmuchanych lalkach, fotografował i doprowadzał do czynności seksualnych. Dziecko zmuszone do zachowania tajemnicy, milczało. - Pierwsze słowa Karol wypowiedział w Wigilię Bożego Narodzenia – mówi matka chłopca. – Były to słowa „kurde mol”, gdy nie mógł złożyć klocków lego. Chłopiec szybko zaczął robić postępy, a mowa odegrała kluczową rolę w jego rozwoju. Jednak obrzydliwą tajemnicę Karol wyjawił dopiero podczas przesłuchania. - Krzywdy dzieci nie można zamienić na lata w więzieniu – mówi ojciec Karola. – Oczywiście, nie życzę mu dobrze, bo trudno, żebym tego mu życzył. Ja mam takie wewnętrzne przekonanie, że w naturze gdzieś się wszystko wyrówna. Tego typu krzywda wyrządzona dzieciom na szczęście spotyka się również wśród więźniów ze zdecydowanym potępieniem. I ja myślę, że prawdziwa karą nie będzie pobyt w więzieniu, tylko pobyt z współwięźniami, którzy mu tę karę wymierzą. Prokuratura oskarża Andrzeja Samsona o molestowanie kolejnych dzieci. Już w trakcie procesu do prokuratury zgłosili się rodzice dziewczynek, które także były pacjentkami Samsona. Niewykluczone, więc, że kara więzienia dla psychologa będzie wyższa. Ile dzieci Andrzej Samson skrzywdził i jak długo wykorzystywał swoich pacjentów, nie wiadomo. Czytaj również:Ofiary Andrzeja SamsonaWywiad z Andrzejem Samsonem