Przyznać się do błędu

W zeszłym tygodniu pokazaliśmy, że Constar ze Starachowic odświeża wędliny. Stare, śmierdzące produkty były przerabiane i sprzedawane jako świeże. Tuż po ukazaniu się reportaży ruszyły kontrole i śledztwa. Początkowo Constar deklarował współpracę i chęć dokładnego wyjaśnienia sprawy do końca. Ale już kilka dni później zaczął tuszować sprawę i zaprzeczać faktom.

Dodatkowo dziś przed południem doszła do nas zaskakująca informacja o tym, że kontrola weterynaryjna w Constarze nie ujawniła zepsutych wędlin. Powiedział tak Paweł Banasik, wojewódzki inspektor weterynarii. Nie minęły cztery godziny, a nadeszła zupełnie inna wiadomość. Tym razem mowa była o tym, że jednak kontrola wykazała przeterminowane produkty. Ten sam dyrektor wytłumaczył, że uprzednio nie zajrzał do drugiego protokołu kontroli, który zawierał informacje o przeterminowanych produktach. - Myślę, że to jest skandaliczne zachowanie. Służby potwierdzają, że robią nie to, co powinny. Urzędnik nie może tak się zachować. Myślę, że pan minister wyciągnie konsekwencje w stosunku do niego – powiedział Wojciech Mojzesowicz, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jako przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zwołał na 5 maja nadzwyczajne posiedzenie, która zajmie się ujawnioną przez UWAGĘ! aferą i amerykańskim właścicielem Constaru - koncernem Smithfield Foods - Jako przewodniczący komisji jestem po to, żeby rozliczyć do końca firmę, która szkodzi polskiemu rynkowi. Dlaczego Constar mimo ewidentnych dowodów, nie chce przyznać się do błędów? - Początkowo wydawało się, że Constar przyznał się do błędu. Zwolnienie prezesa, zamknięcie linii produkcyjnej… Tego się nie robi, jeśli nie było poważnych nieprawidłowości. To, co słyszymy dzisiaj, to próba kluczenia. Wydaje mi się, że to firmie nie przyniesie żadnych korzyści – stwierdził Jacek Łęski, specjalista zajmujący się wizerunkiem firm. Jego zdaniem, aby odzyskać zaufanie klientów, Constar powinien współpracować z mediami i prowadzić otwartą politykę. - Jeżeli już się uznało, że popełniono błąd, należy wyciągnąć z niego wnioski i zrobić wszystko, żeby to się nie powtórzyło. Ale żeby przekonać do tego opinię publiczną konieczna jest współpraca z mediami. Trzeba przekonać ludzi, że coś się zmieniło. Nie sądzę, że ktoś będzie chciał kupować produkty Constaru, dopóki nie będzie miał pewności, że nic się tam nie zdarzy – dodaje Jacek Łęski. Zobacz także:Komisja domaga się kontroliŚmierdzą nie tylko wędliny Weterynarze zawiedliProkuratura wstrząśnięta prawdą o ConstarzeŚmierdzące mięsoCzy wiesz, co jesz?Wędliny drugiej świeżości

podziel się:

Pozostałe wiadomości