Problemy studentów

- Straciliśmy możliwość studiowania na studiach dziennych. Teraz studiując we Wrocławiu musimy płacić za naukę. Czujemy się oszukani przez uczelnię jeleniogórską – skarżą się studenci Kolegium Karkonoskiego w Jeleniej Górze.

Kolegium Karkonoskie działa od 10 lat. Prowadzi ono studia licencjackie, które dają możliwość podjęcia dalszej nauki na studiach magisterskich w renomowanych uczelniach. - Ta szkoła była przeznaczona dla wszystkich tych, którzy z powodów ekonomicznych nie mogli sobie pozwolić na studia we Wrocławiu. Ta uczelnia dawała furtkę do studiowania na uniwersytecie – mówi Marek Graszewski, były pracownik Kolegium Karkonoskiego w Jeleniej Górze. Jako jedna z niewielu szkół wyższych w tym regionie, każdego roku przyciąga setki studentów. - Przyszłam tu studiować, bo specjalizacja komunikacja społeczna i medialna wydała mi się atrakcyjna – mówi jedna ze studentek. - Była to możliwość studiowania czegoś innego niż polonistyka – dodaje inny student. Wstęp na dzienne studia we Wrocławiu miał gwarantować wpis do dyplomu o ukończeniu specjalizacji komunikacja społeczna i medialna. - Przez wszystkie lata nauki zapewniano nas, że jesteśmy na specjalności komunikacja. Okazało się jednak, że na dyplomie nie znajduje się określona specjalność – skarżą się studenci. – My to studiowaliśmy, tylko odebrano nam dopisek. Bo przedmioty się nie zmieniły. Straciliśmy możliwość studiowania na studiach dziennych. Teraz za naukę we Wrocławiu musimy płacić. Kolegium Karkonoskie nie mogło wpisać do dyplomu ukończenia specjalizacji, bo w trakcie studiów zmieniło się prawo, które pozwalało na wystawienie dyplomu wraz z suplementem, czyli wykazem wszystkich przedmiotów. Na tej podstawie mogli się ubiegać o przyjęcie na dzienne studia dziennikarskie na Uniwersytecie Wrocławskim, ale odmówiono im tego. - Problem polega na tym, że informacja o specjalności lub specjalizacji musi być zawarta na dyplomie. Może być potwierdzona odrębnym pismem, załącznikiem. Informacja taka może być też umieszczona w innych dokumentach przedstawionych przez studenta: aneks, suplement. Musi być jednak zaznaczone, że jest to dana specjalność a nie tylko dołączona lista przedmiotów – tłumaczy Karian Stasiuk – Krajewska z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Nie mamy czegoś takiego jak specjalizacja, więc nie możemy jej wpisywać. Studenci powołują się na krótki okres, kiedy mieliśmy specjalizację z języka polskiego i dopisywaliśmy to na niektórych dyplomach. Nieporozumieniem jest żądanie od nas dodatkowych wpisów specjalności, której nie mieliśmy i zaświadczeń, których nie wolno nam wydawać, skoro dajemy suplement – usprawiedliwia uczelnię Tomasz Winnicki, prorektor Kolegium Karkonoskiego w Jeleniej Górze. Mimo to komisja rekrutacyjna Uniwersytetu zażądała zaświadczenia o ukończeniu specjalizacji. Do dziś studenci nie otrzymali go, a winą za utrudnienie podjęcia dziennych studiów obarczają władze Kolegium Karkonoskiego.

podziel się:

Pozostałe wiadomości