Rodzina Peciaków mieszka w Jadowie, 50 kilometrów od Warszawy. Dwaj synowie państwa Peciaków Damian i Piotruś chorują na nieuleczalną chorobę genetyczną, w najlepszym razie chłopcy dożyją najwyżej 26 lat. Dopiero wizyty w Centrum Zdrowia Dziecka odmieniły ich życie. To właśnie pracownicy oddziału rehabilitacji zwrócili uwagę na bardzo złą sytuację materialną rodziny i uruchomili łańcuszek ludzi dobrej woli. Za ich pośrednictwem sprawą zainteresowała się Fundacja ”tvn nie jesteś sam” oraz inne instytucje i widzowie. Rodzina otrzymała pomoc materialną, sprzęt do rehabilitacji chłopców. - Teraz jak wstają rano od razu każą się ubierać i chcą na dwór na rowerki - Beata Peciak, jest skrytą, zamkniętą w sobie osobą, ale gdy opowiada o synach, którzy robią znaczące postępy w rozwoju cała promienieje. Rodzina mieszka w 24 metrowym zawilgoconym pokoju, nie mają łazienki. Z kranu leci tylko zimna woda. Do ogrzania służy kaflowy piec. Po inetrwencji reportera UWAGI! wójt gminy obiecał mieszkanie. Mają zamieszkać w dwupokojowym domku nieopodal Jadowa. Niestety remont jeszcze trwa i Peciakowie wprowadzą się najwcześniej za trzy tygodnie. Jednak sama perspektywa nowego mieszkania sprawiła, że rodzice Damiana i Piotrka odzyskali wiarę w siebie. Bez pomocy ludzi z Centrum nie byłoby to możliwe. - Widzę prawdziwa radość na twarzach chłopców, to są naprawdę szczęśliwe dzieci - mówi dr. Elżbieta Jelonek, zastępca kierownika Oddziału Rehabilitacji Ogólnej Centrum Zdrowia Dziecka. Zanim malcy trafili do Centrum nie potrafili chodzić. Intensywna rehabilitacja w szpitalu oraz stałe treningi w domu usprawniły nogi chłopców. Dla nich to olbrzymi postęp w rehabilitacji. - Cała rodzina, nie tylko Damian i Piotruś świetnie wykorzystują szansę, którą otrzymali, nas też to bardzo cieszy - mówi dr. Jelonek. Jednym z najcenniejszych darów dla chłopców są wózki inwalidzkie. Otrzymali je po emisji reportażu w TVN od Rothary Club Polska. Wózki będą służyć chłopcom jeszcze przez wiele lat. Po emisji reportażu o rodzinie Peciaków wiele osób chciało pomóc dzieciom. Otrzymali wiele listów, wspierających ich na duchu oraz oferty pomocy przy wykańczaniu i urządzaniu nowego domu. Rodzina na pewno z niej skorzysta.