- Trzy grosze wyda emeryt i rencista w skali roku - mówi Aleksandra Wiktorow, pytana przez dziennikarzy o wydatki na krakowską konferencję ISSA. Tak ZUS wyliczył koszty poniesione przez ZUS i KRUS w związku z organizacją międzynarodowej konferencji dotyczącej wymiany doświadczeń w systemie ubezpieczeń. Podczas konferencji prasowej, licznie przybyli reporterzy, dopytywali się ile będzie kosztował bankiet w zabytkowych komnatach kopalni soli w Wieliczce. Od kilku dni ZUS unikał odpowiedzi na te pytanie. Prezes ZUS bankiet nazwała uroczystym koktajlem, ale wreszcie odpowiedziała. - 50 tysięcy złotych, wspólnie z ZUS i KRUS, tylko tyle będzie kosztował ten koktajl - bagatelizowała wydatki prezes podczas konferencji prasowej. - Pięćdziesiąt tysięcy na koktajl, to straszne pieniądze - dziwiła się jedna z dziennikarek. - Jak to straszne pieniądze! - ripostowała Wiktorow. - Na trzysta osób z przejazdem, to jest niewiele! Prezes podkreślała także, że ZUS nie może izolować się i potrzebna jest mu wymiana doświadczeń. - Uczestniczymy w życiu światowym, nie możemy zamykać się pod kloszem, musimy śledzić co się dzieje w świecie - argumentowała Wiktorow. Jej racje wydają się zasadne, ale czy trzeba było wydać aż pół miliona złotych, żeby wymieniać doświadczenia? Przypomnijmy, że delegaci mieszkają w trzech ekskluzywnych krakowskich hotelach. Nocleg w hotelu Sheraton, gdzie odbywają się obrady i nocują delegaci kosztuje od 200 do 400 euro! Dziennikarz UWAGI! dotarł do urzędniczki ZUS, która przekazała nam sensacyjną informację. - Dwa miesiące temu z centrali, z Warszawy przyszły pisma, które zobowiązywały nas do milczenia i nieujawniania żadnych informacji mediom, pod groźba zwolnienia z pracy włącznie – mówi kobieta, która ze zrozumiałych względów prosi o zachowanie anonimowości. Dodaje, że pracownicy chętnie ujawniliby wiele nieprawidłowości, które mają miejsce w ZUS, ale boją się zemsty przełożonych - przed wszystkim utraty pracy. Głównie chodzi o nepotyzm przy zatrudnianiu kolejnych pracowników. Obecnie ZUS zatrudnia blisko 50-tysięczną armię urzędników! Nowi zatrudniani są z klucza rodzinnego, albo partyjnego. Przypomnijmy, że ZUS to instytucja publiczna i jako taka powinna szczególnie dbać o swoją wiarygodność i przejrzystość działań. Zatrudnia blisko 50 tysięcy urzędników, ubezpiecza 20 milionów osób w Polsce, jego zadłużenie roczne w komercyjnych bankach wynosi pięć miliardów zł! Utrzymanie Rady Nadzorczej ZUS kosztuje rocznie 1 milion zł, a kierowca zarabia ponad sześć tysięcy zł.