Magdalena Pałka i Jagoda Bierna, trafiły do 75-letniej Danuty Szewczyk w zeszłym roku. - Pani Danusia była bardzo szczęśliwa, kiedy do niej przyszłyśmy. Ona bardzo potrzebuje kogoś, z kim mogłaby porozmawiać - mówią wolontariuszki Szlachetnej Paczki.
"Przydałoby mi się towarzystwo"
Starsza pani ma niewielką rentę i potrzebowała pilnej pomocy materialnej. Dzięki darczyńcom dostała kabinę prysznicową, ubrania i jedzenie. Teraz czeka na kolejną paczkę, ale wolontariuszki chcą jej także pomóc wyjść z samotności. - Czy chciałaby pani poznać nowe osoby? - dopytują. - Pewnie, że tak! Ja bardzo lubię grać w karty i chińczyka. Bardzo przydałoby się towarzystwo - mówi z entuzjazmem pani Danuta.
Właśnie po to, by pomóc starszym samotnym ludziom wrócić do aktywnego życia, powstał projekt Paczka Seniorów. Wolontariusze zachęcają starsze osoby do wychodzenia z domu i szukają dla nich towarzystwa.
Pies jedynym towarzyszem
Pani Danuta owdowiała przed rokiem. I - choć ma troje dzieci, pięcioro wnuków i troje prawnuków - od tamtego czasu żyje samotnie. Jej jedyny towarzysz to przygarnięty ze schroniska pies Kajtek. Rodzina nie utrzymuje z nią żadnego kontaktu.Córka jest w Szkocji, jeden z synów w Londynie. Wyjechali bez żadnej kłótni i po prostu przestali się odzywać. Pani Danuta do tej pory nie wie, dlaczego.
- W najgorszych snach nie przyszło mi do głowy, że zostanę sama i będę musiała walczyć o przetrwanie. Przecież mam dzieci! Zawsze u mnie była Wigilia, wszyscy do mnie przychodzili, mieli wsparcie... - nie kryje rozpaczy kobieta.
"Nie życzę nikomu samotności"
Krystyna Sobańska, tak samo jak pani Danuta, po śmierci ukochanego męża została sama. To dla niej koszmar. Kobieta od ponad półtora roku prawie nie wychodzi z domu. - Nie życzę nikomu samotności. To jest największa kara, jaka człowieka może spotkać. Ja nie mam celów, marzeń. Dla mnie to wszystko się może skończyć jutro, czy pojutrze... Ja już w zasadzie niczego nie oczekuję. Czasem pytam siebie: "Czy ja jeszcze w ogóle żyję"? - płacze pani Krystyna, która kilkanaście lat temu przeżyła dramat i musiała pochować własne dziecko. Jej córka popełniła samobójstwo. Jedyny syn kobiety - wnuk pani Krystyny - jest już dorosły, ale ani razu nie odwiedził swojej babci.
Teraz kobiecie pomagają wolontariuszki Szlachetnej Paczki. Jedna z nich zaprosiła panią Krystynę do własnego domu na Boże Narodzenie. - Uwierzyłam, że w moim życiu może być jeszcze dobrze! - nie kryła wzruszenia pani Krystyna.
Pomocnik dla każdego
Już w sobotę do domów najuboższych rodzin trafią prezenty od darczyńców w ramach finału Szlachetnej Paczki. Spotkania z samotnymi seniorami będą trwały jeszcze przez wiele miesięcy, bo przełamywanie barier lęku i wstydu trwa długo i nie zawsze się udaje. - Każdy człowiek powinien mieć chociaż jedną osobę, której pomaga - nie ma wątpliwości. ks. Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia WIOSNA. Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć wolontariuszy, pomóc seniorom i ubogim rodzinom potrzebne informacje znajdą na stronie internetowej www.szlachetnapaczka.pl