Oszust, co oszustów oszukiwał

Śledził w mediach doniesienia o aresztowaniach znanych osób. Potem pojawiał się u ich rodzin i powołując się na wpływy w prokuraturze, oferował pomoc w zwolnieniu w zamian za określoną kwotę. Sławomir Janas, oszust z Bielska Białej, nadal jest na wolności.

33-letni Sławomir Janas, mieszkaniec Bielska Białej, wyspecjalizował się w wyłudzaniu pieniędzy od rodzin osób aresztowanych w sprawach głośnych, szeroko relacjonowanych przez media. Według ustaleń prokuratury pomagała mu żona. Janas dotarł m.in. do siostry księdza, podejrzanego o gwałt. - Powołując się na osoby z kręgu duchowieństwa i na wpływy w prokuraturze, zaproponował wpłatę na konto bankowe 10 tysięcy złotych i obiecał w zamian za to uchylenie aresztu tymczasowego – mówi Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. – Siostra księdza wpłaciła pieniądze. Potem była jeszcze próba wyłudzenia sześciu tysięcy. Kobieta skontaktowała się z przedstawicielami duchowieństwa i prokuratury i okazało się, że wszystko jest oszustwem. Sławomir Janas próbował też wyłudzić pieniądze od rodziny Ryszarda F., pseudonim Fryzjer, zwanego ojcem chrzestnym piłkarskiej mafii w Polsce. Zdaniem prokuratury, ustawiał on wyniki meczów polskiej ligi. Janas podawał się za księdza. Miał spowiadać Fryzjera w celi. To był jego błąd. - W cuda nie wierzę – żeby Rysiu był u spowiedzi i na spowiedzi powiedział, żeby uszykować cztery tysiące, że on coś tam może załatwić – mówi z rozbawieniem kobieta z rodziny Ryszarda F. – Podał nam numer telefonu, numer konta, na które mieliśmy wpłacić pieniądze. Konto należało do 35-letniej pielęgniarki, którą Janas poznał przez anons w rubryce ogłoszeń towarzyskich. Przyjechał do Elżbiety Z., przedstawił się jako mieszkający w Niemczech Sandro Jones, dostarczający złoto do zakładów jubilerskich. Zrobił wrażenie zarówno na Elżbiecie Z., jak i jej matce. Czar prysł, kiedy Elżbieta Z. znalazła się w areszcie. - Myślałam, że to pomyłka – płacze Elżbieta Z. – Nie dość, że wyciągnął ode mnie 30 tysięcy, które pożyczyłam od przyjaciół, to podczas śledztwa dowiedziałam się, że posłużył się moim kontem, żeby przelewać pieniądze na inne konto. Myślałam, ze to pieniądze od jego kontrahentów i że robię mu uprzejmość. Pieniądze z konta Elżbiety Z. trafiały na konto żony Janasa. Ona również została zatrzymana. Sławomir Janas jest na wolności. Jego poszukiwaniem zajmuje się specjalny zespół policji w Bielsku Białej. List gończy za oszustem trafił do wszystkich komend na terenie kraju.

podziel się:

Pozostałe wiadomości