- Za 10 godzin masz wyrwać się z domu. Rozumiesz: musisz się wyrwać, musisz być nastawiona, że ci się uda – mówi do telefonu Rutkowski. Dziewczyna płacze. Cztery lata temu Katarzyna wyszła za mąż za Egipcjanina, ma z nim córeczkę. Mąż obchodził się z nią w bezwzględny sposób, maltretował i więził. Dziewczyna nie była w stanie się bronić. Gehenna trwałaby dalej, gdyby nie rodzice. Postanowili wyrwać ją z domowego więzienia. Wynajęli detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. A przed nim trzy trudności: niepostrzeżenie wyciągnąć Katarzynę z domu, wywieźć ją z Egiptu omijając gęsto rozlokowane posterunki, trzecie zadanie to pokonanie oporu kobiety - jest zupełnie bezwolna, czasami nawet nie rozumie, co się do niej mówi. Plan detektywa zakłada, że kobieta z córeczką przyłączą się do polskiej wycieczki wracającej do kraju. To jedyna szansa. Ryzyko jest olbrzymie, bo w paszporcie Polka nie ma wszystkich wymaganych do wyjazdu pieczątek. Dodatkowo jej córeczka mówi tylko po arabsku. Każde jej słowo może wzbudzić podejrzenia strażników. - Co masz mówić? Powtarzaj, bo od tego zależy twoje życie – Rutkowski nie daje za wygraną. - I didn’t know – dziewczyna wydusza z siebie wyuczoną kwestię. Po chwili przymierza blond perukę. Przed uciekającą grupą najtrudniejszy moment – odprawa. Jeśli mąż Katarzyny zdążył powiadomić policję, to mogą zostać zatrzymani. Według tutejszego prawa, każda ucieczka kobiety spod opieki męża jest przestępstwem. Próba wywiezienia dziecka za granicę - to porwanie, za to grozi w Egipcie wieloletnie więzienie.