Ogromna kolejka ustawiła się pod Centrum Onkologii przed tygodniem.
- Zaczął padać deszcz ze śniegiem, a kolejka się wydłużała - usłyszeliśmy od osoby, która była wówczas na miejscu.
Dzisiaj pacjenci także oczekiwali pod budynkiem.
- Dla chorych to szalony dyskomfort siedzieć i marznąć - usłyszeliśmy od starszej pani.
Czy kolejki, które ustawiają się do wymazów, można zlikwidować?
- Tego się nie da zrobić. Musimy, w dość krótkim czasie, pobrać maksymalną ilość próbek, które jest w stanie przerobić nasze laboratorium - mówi Mariusz Gierej, rzecznik Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.
A czy nie można wpuścić ludzi do budynku?
- To nie jest tak, że mamy wolne przestrzenie. Ani warunków lokalowych, ani personalnych za bardzo nie ma - twierdzi Gierej.
Zobacz także: Napary z szałwii mogą pomóc w leczeniu COVID-19
Gościem w naszym mobilnym studiu była dzisiaj dr Aneta Górska-Kot, ordynator oddziału pediatrycznego, szpitala dziecięcego przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie. Z ekspert rozmawialiśmy m.in. o pomyśle Ministerstwa Zdrowia, które chce wyposażyć wszystkich zakażonych w pulsoksymetry ze specjalną aplikacją, co pozwoli na wcześniejsze wzywanie karetki w razie zagrożenia.
Uwagę! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25 zaraz po głównym wydaniu Faktów.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >