Odcięci od świata

Jak traktuje klientów Telekomunikacja Polska przekonali się mieszkańcy Zabieżek w województwie mazowieckim. Od kilku miesięcy bezskutecznie domagają się naprawienia swoich telefonów.

Od pół roku mieszkańcy Zabieżek mają problem z telefonami stacjonarnymi. Niektórzy nie mają w ogóle sygnału, u innych telefon dzwoni sporadycznie, ale są to połączenia pod inny numer, np. sąsiada. Pani Marianna Urbanek, mieszkanka Zabieżek załamuje ręce. - Dla nas brak telefonu to tak jak sprawa życia i śmierci - mówi. - Mąż jest chory na serce i jeśli mu się coś stanie, to nie będę miała jak zadzwonić po pogotowie. Stacjonarny telefon jest głównym łącznikiem mieszkańców ze światem, bo nawet właściciele telefonów komórkowych mają tu problemy ze znalezieniem zasięgu. Od miesięcy mieszkańcy Zabieżek bezskutecznie próbują się dowiedzieć kiedy będą działały ich telefony. Niektóre osoby w odpowiedzi na reklamacje dostały z Telekomunikacji pisma, w których ta tłumaczy awarie notorycznymi kradzieżami kabla. Rzecznik prasowy Telekomunikacji Polskiej, Jacek Kalinowski tłumaczy swoją firmę. - W tych rejonach, gdzie występuje duże natężenie linii, gdzie jest więcej klientów - mówi - tam linia jest inaczej dozorowana, inaczej zabezpieczana. W tych rejonach, które są mniej komunikacyjnie zajęte, gdzie klienci mniej korzystają z telefonu, bo np. nie ma kabla i telefon jest głuchy, tam niestety trudno nam tego typu formy wprowadzić.

podziel się:

Pozostałe wiadomości