Stanisław Kujawa przez 22 lata prowadził firmę, która zajmowała się handlem elektroniką i artykułami AGD. W 2010 roku ustalił, że dyrektor handlowy jego spółki mógł wyłudzać zwrot podatku VAT. Urzędnicy skarbówki rozpoczęli w firmie kontrolę, która miała wyjaśnić nieprawidłowości. Kontrola trwała cztery lata, była przedłużana 45 razy. W ciągu tych lat firma straciła 150 miejsc pracy. Jej majątek, 30 milionów złotych, został zablokowany. W efekcie Stanisław Kujawa ogłosił bankructwo. Złożył wtedy skargę do sądu na długotrwałe i bezzasadne prowadzenie postępowania przez lubelskich urzędników. Wystosował także apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego i umieścił go w Internecie.
W 2014 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie wydał wyrok, w którym stwierdził przewlekłość postępowań i rażące naruszenie prawa przez dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie względem spółki Stanisława Kujawy. Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie złożył w NSA skargę kasacyjną. Kilka dni temu sąd oddalił tę skargę. Uznał, że postępowanie w sprawie spółki Stanisława Kujawy było prowadzone opieszale i z naruszeniem prawa. Sędzia przypomniał, że szybkość postępowania to naczelna zasada procedury podatkowej. – Kontrola została zakończona. Zastanowimy się nad wyciągnięciem konsekwencji wobec kontrolerów. – mówi Tomasz Maruszewski, dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie. Wyrok NSA mówi o tym, że urzędnicy dopuścili się przestępstw urzędniczych. Kiedy to usłyszałem życie ze mnie uszło. Niech ten wyrok będzie wskazówką dla innych przedsiębiorców, aby nie bali się reagować, kiedy mają doczynienia ze skarbówką – powiedział Uwadze! Stanisław Kujawa.
Reportaż o sprawie firmy Stanisława Kujawy można obejrzeć:
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/przestepcy-ze-skarbowki,163323.html