Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i zablokowali wjazd na teren byłego tartaku w Marcinkowie k. Mogilna. O ich proteście informowaliśmy wczoraj w UWADZE!
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy wszczęła śledztwo w tej sprawie. Śledczy sprawdzą czy dochodzi do nielegalnego składowania odpadów, które mogą stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi lub spowodować istotne obniżenie jakości środowiska. Oba występki są zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura zbada także, czy niebezpieczne odpady nie zostały przywiezione z zagranicy.
"Śledztwo znajduje się na wstępnym etapie – jego prowadzenie powierzono Komendzie Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Celem postępowania jest m.in. ustalenie osób odpowiedzialnych za próbę zdeponowania odpadów w Marcinkowie", napisała UWADZE! Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Niedaleko Marcinkowa we wsi Wszedzień pod kilka tygodni temu wybuchł pożar składowiska odpadów chemicznych. Mieszkańcy obawiali się podobnej sytuacji u siebie.