Półroczny Michaś zanosi się płaczem, w tym czasie jego opiekunka rozmawia beztrosko przez telefon. Kiedy płacz dziecka jest już nie do wytrzymania podchodzi do niego i z furią rzuca go na łóżko. Sadystka nie zdaje sobie sprawy, że jej skandaliczne zachowanie jest rejestrowane na ukrytej kamerze. Mama Michasia była wstrząśnięta nagraniem. Nie spodziewała się, że zamontowana na wszelki wypadek kamera ujawni tak skandaliczne zachowania 25-letniej niani. - Nie mogłam uwierzyć, że moje kochane dziecko tak cierpiało - mówi wstrząśnięta matka. Rodzice Michałka zatrudnili opiekunkę do syna dwa miesiące temu. Mimo, że nie mieli żadnych obaw zainstalowali kamerę, bo obejrzeli serię amerykańskich reportaży telewizyjnych o opiekunkach-sadystkach. - Chcieliśmy sprawdzić czy kobieta, która spędza czas z naszym synem dobrze się nim opiekuje - mówią rodzice. Kamerę umieścili w pokoju synka. Już pierwszego dnia po zamontowaniu sprzętu okazało się, że Katarzyna Z. to sadystka. Godzinami nie reagowała na płacz dziecka, trzęsła nim, biła po twarzy. Jej zachowanie jest o tyle zdumiewające, że opiekunka sama ma dwójkę dzieci.