Młody Wołomin bawił się i mordował

TVN UWAGA! 3635379
TVN UWAGA! 3635379
"Wołomin" wciąż żywy. Mimo że żaden z wielkich bossów  tzw. „Starego gangu wołomińskiego” nie przeżył bratobójczej wojny, a ich następcy trafili za kraty, to gang nadal istnieje. „Wołomin” cały czas się odradza. Próbuje odzyskać wpływy na wschodnich terenach Polski, gdzie ich poprzednicy dokonywali pierwszych przestępstw. Zobacz kolejny odcinek z cyklu Najciekawsze Akcje CBŚ!

Bezwzględny i nieobliczalny - taki był „Wołomin”, jeden z najstarszych gangów w Polsce. Mimo że został rozbity przez policję siedem lat temu, znów się odradza. Centralne Biuro Śledcze z Wydziałem Specjalnym KGP zatrzymało w Warszawie człowieka o pseudonimie „Banan”, należącego do kolejnej młodej generacji gangu wołomińskiego. Jest to człowiek należący do grupy, która ma na koncie między innymi brutalny napad na szefa kantoru w Białymstoku oraz na człowieka, który zajmował się przemytem papierosów. Ich ofiary były zastraszane bronią, brutalnie bite oraz torturowane. Młodzi wołomińscy gangsterzy jednej z ofiar nacinali palce. W kolejnym odcinku z cyklu Najciekawsze Akcje Centralnego Biura Śledczego reporterzy Uwagi!- Edyta Krześniak i Krzysztof Spiechowicz podpatrywali, jak wygląda walka policji z wciąż odradzającym się Wołominem. Zdobyli niepublikowane nigdzie dotąd zdjęcia z życia polskiej mafii. W reportażu kolega wołomińskich gangsterów opowiada, że gang wołomiński można podzielić na stary i młody. Jest to gang który dla zdobycia pieniędzy łamał wszelkie bandyckie reguły. Jego pierwszy szef Marian Klepacki zwanym „ Mańkiem” lub „ Klepakiem” był pierwszym gangsterem w Polsce, który porwał koledze dziecko. - Te porwanie rozpoczęło jedną z najbardziej krwawych wojen w gangsterskich porachunkach - opowiada kolega warszawskich gangsterów. W wyniku tej wojny w 1995 roku bomba zabiła dwóch gangsterów w Markach, a finałem była egzekucja w 1999 roku w restauracji na warszawskiej woli „Gama”, gdzie wraz z czterema kompanami zginął Marian Klepacki. Świadek koronny Jarosław S. „ Masa” opowiada: „Stary Klepacki” robił kroki w biznesie kupował grunty mnożył interes, ale wraz ze śmiercią starego rządy przejął młody Klepacki” . „Młody Klepak” nie długo porządził „Wołominem”. Trzy lata po śmierci ojca w „ Gamie” sam został zastrzelony w Mikołajkach. Po „Młodym Klepaku” nastał „Rudy”, później „ Citek” i inni. „ Młody Wołomin” wzajemnie bawił się i mordował, zostały po nich wspomnienia i fotografie. Dziennikarze Uwagi! dotarli do domowych archiwów wołomińskich przestępców, na których widać jak korzystała z życia polska mafia. - Z reguły takie filmy były tworzone, by pokazywać szaraczkom z grupy –komentuje je Świadek koronny Jarosław S. „ Masa” i dodaje - Gruby złoty łańcuch był elementem popisu, jak ktoś widział na basenie takiego byka w łańcuchu to od razu robiło się wokół pusto. Teraz w „Wołominie”, ten rządzi, kto pierwszy wstanie, założy dres, albo łańcuch.

podziel się:

Pozostałe wiadomości