Miasto rządzone przez małżeństwo

Żona prezydenta Dąbrowy Górniczej, choć nie sprawuje żadnej funkcji w urzędzie miasta, wydaje wiele decyzji zamiast męża. Potwierdzają to pracownicy magistratu, a także przewodniczący rady miasta.

W niedawnym czasie gazety w Zagłębiu i Śląsku poświęciły sporo uwagi sposobowi sprawowania władzy w Dąbrowie Górniczej. Pisano o tym, że znaczący wpływ na decyzje, które leżą w kompetencji prezydenta miasta, Jerzego Talkowskiego ma jego żona, Anna T. Anna T. ma duży wpływ na politykę kadrową i uczestniczy w ważnych spotkaniach władz miasta. - Rządzenie pani T. odbywało się na zasadzie wydawania decyzji i poleceń – mówi anonimowy pracownik Urzędu Miasta Dąbrowy Górniczej. – Pracownicy nie mieli innego wyjścia, musieli jej słuchać. Bali się zwolnienia z pracy. Zresztą wiele osób zwolniono, a oficjalnie podano, że stracili pracę w wyniku reorganizacji. Reporterowi UWAGI! udało się zdobyć nagrania rozmów pani prezydentowej z pracownikami urzędu, w których w ostrych słowach instruuje ich, jak mają zachować się w konkretnych sprawach. Reporter dotarł także do pisma Anny T. do urzędnika z działu kadr. Sugeruje w nim, w jaki sposób powinien on rozwiązać problem związany z jedną z pracownic urzędu. ”Bardzo pana proszę o przyjęcie wersji następującej w sprawie pani K.: Zatrudnienie jako specjalista i pozostawienie jej jako pełniącą obowiązki rzecznika prasowego, a od pierwszego stycznia 2004 roku przecież może zniknąć nazewnictwo, czyli nazwa rzecznik może zostać zastąpiona nazwą na przykład doradca medialny lub pełnomocnik do spraw kontaktów z mediami. Liczę jak zawsze na pana rozsądek”. Nadzwyczajne zaangażowanie Anny T. w pracę męża potwierdza też przewodniczący Rady Miasta Dąbrowy Górniczej. - Na początku kadencji prezydenta uczestniczyłem w rozmowach o współpracy rady z prezydentem – mówi Robert Koćma, przewodniczący Rady Miasta Dąbrowy Górniczej. – Negocjowaliśmy nie z prezydentem, tylko z panią prezydentową. Najpierw w cztery oczy, potem dołączył do nas wiceprezydent i naczelnik kadr. Podjęliśmy pewne ustalenia, które dopiero potem przedstawiono panu prezydentowi. Prezydent miasta jednoznacznie zaprzecza, jakoby jego żona rządziła miastem. - Jakby pan był na moich naradach, widziałby pan, jak błyskotliwie rozwiązuję problemy – powiedział reporterowi UWAGI! Pani prezydentowa zaangażowanie w sprawy miasta tłumaczy cechami swego charakteru. - Może jestem nietypową żoną prezydenta – mówi Anna T. – Inne chodzą do fryzjera, kosmetyczki, jadą na Majorkę. Ja na to nie mam czasu. Jestem osobą zaangażowaną i robię to z potrzeby serca od wielu, wielu lat. Kadencja Jerzego Talkowskiego na stanowisku prezydenta Dąbrowy Górniczej upływa w tym roku. Przeczytaj także:Cenny czas urzędnikaWrocław daje i odbieraWpadki warszawskiego ratusza

podziel się:

Pozostałe wiadomości