Mandat za pomoc zwierzęciu

TVN UWAGA! 137193
Nastoletni syn mieszkańca Jaworzna, gdy w Polsce panowały największe mrozy, przyprowadził do domu bezdomnego psa. Ojciec nie mógł go zatrzymać, ale zgodził się przenocować zwierzę, licząc że rano zgłosi sprawę służbom miejskim, a te odpowiednio zaopiekują się psem. Sam nie mógł go zatrzymać. Zamiast szybkiej pomocy doczekał się mandatu i poważnego sporu ze strażą miejską…

- W niedzielę wieczorem pies przyszedł do domu za moim młodszym synem. Powiedziałem mu, że możemy tego psa przechować, ale w poniedziałek zawieziemy go do schroniska. Ja nie mam warunków by tego zatrzymać – opowiada Mirosław Chwalibóg. Pan Mirosław musiał poprosić o pomoc służby miejskie. Niestety przez dwa dni był przez nie zbywany. Dziennikarz UWAGI! postanowił sprawdzić jak działają urzędy w Jaworznie. Razem z panem Mirosławem odwiedził na początku schronisko dla bezdomnych zwierząt. - Nie możemy go przyjąć od osoby prywatnej, tylko i wyłącznie możemy go przyjąć fizycznie od straży miejskiej – mówi pracownik schroniska. Tymczasowy opiekun psa wielokrotnie zwracał się z prośbą o pomoc do straży miejskiej. Raz nawet strażnicy zgodzili się przyjechać, jednak nie pojawili się o umówionej godzinie. - Wg przepisów pan jest właścicielem psa, bo to pan przyprowadził do nas. Jak obca osoba może przyprowadzić psa do budynku i zostawić, ewentualnie czekać na straż miejską? – tłumaczy panu Mirosławowi podczas rozmowy telefonicznej strażnik miejski. Kolejnym miejscem, gdzie pan Mirosław szukał pomocy był Urząd Miasta, gdzie, od razu przy wejściu, doszło do przypadkowego spotkania z prezydentem miasta Jaworzna Pawłem Silbertem. Jednak po raz kolejny nie udało się nic załatwić. Na miejsce wezwano patrol straży miejskiej i Panu Mirosławowi groził kolejny mandat. Wtedy interweniował nasz dziennikarz i dopiero wówczas udało się ustalić, że pies zostanie zabrany przez straż miejską do schroniska. - Tego, że dopiero podziałała Państwa interwencja u mnie, nie mogę ani pochwalać, ani usprawiedliwiać. Muszę sprawdzić tę sprawę. Jeżeli będą do wyciągnięcia konsekwencje to je wyciągnę – mówi Paweł Silbert - Prezydent Miasta Jaworzna. Na dzień dzisiejszy pies odbył już obowiązkową, dwutygodniową kwarantannę w schronisku. Nadano mu tam imię Ignac. Teraz w jego życiu pojawiła się pani Karolina Bierska. Zapewni ona psu dom tymczasowy, aż znajdą się dla niego nowi właściciele. Kilka dni po naszej wizycie u prezydenta Jaworzna otrzymaliśmy z urzędu maila z podziękowaniami za zajęcie się sprawą i zapewnieniami, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec jednego ze strażników miejskich. Podobna sytuacja ma nie powtórzyć się więcej. Pies Ignac czeka teraz na adopcję. Wszystkich zainteresowanych przygarnięciem Ignaca, prosimy o kontakt z naszą redakcją: uwaga@tvn.pl. Więcej informacji i zdjęć psa już wkrótce na stronie fundacji: http://www.przyjacieledlazwierzat.com/

podziel się:

Pozostałe wiadomości