Lekarz zmienił jej życie w koszmar

- Wiem tyle, że już nie jestem kobietą. Nie mam żadnego czucia, muszę nosić pampersy. Moje życie zmieniło się w koszmar – mówi Jadwiga Brzozowiec.<br /><br /> Kobieta straciła czucie w nogach w wyniku operacji. Lekarz, który ją przeprowadził, stanął przed sądem.

- Odwróciła się karta życia. Jeden człowiek to zrobił. Siedzę tutaj zamknięta jak w otwartym więzieniu – mówi pani Jadwiga. Operacja kręgosłupa miała przynieść Jadwidze Brzozowiec ulgę w cierpieniu. Tymczasem kobieta straciła czucie w nogach. Nikt nie uprzedzał jej przed tak poważnymi powikłaniami. - Czułam się jakbym nie miała pod sobą łóżka. Jakbym siedziała w wodzie. Nie czułam nóg. Lekarz przyszedł do łóżka, wziął kluczyki od samochodu. Widziałam, bo nie czułam, jak mi drapał stopy. Powiedział, że to wszystko zejdzie. Że będzie schodziło milimetr na dobę. A to trwa trzy lata i jeszcze nie zeszło – opowiada Jadwiga Brzozowiec. Sprawę nieudanej operacji zbadała prokuratura. Edwardowi M. postawiono cztery zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy obrażeń, które wywołały u pacjentki trwały niedowład kończyn dolnych. – Biegły zakwalifikował to jako ciężką chorobę długotrwałą i ciężkie kalectwo. Czwarty zarzut dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentacji lekarskiej dotyczącej pacjentki. W momencie dokonywania wypisu ze szpitala lekarz wskazał w karcie, iż ruchy w kończynach dolnych pokrzywdzonej są sprawne i kobieta ta pionizowana staje poprawnie – powiedział Andrzej Jeżyński z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Mimo zarzutów lekarz nadal operuje w szpitalu. Jego przełożeni nie chcą komentować sprawy. Twierdzą, że o wszystkim dowiedzieli się z prasy. Edward M. pełnił też funkcję zastępcy rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Urząd ten rozpatruje skargi pacjentów na lekarzy. - Kolega został wybrany zastępcą rzecznika na początku listopada. Od początku kadencji nie prowadził żadnych spraw. Oficjalnie nadal jest moim zastępcą – mówi Jacek Niezabitowski, Okręgowy Rzecznik Odpowiedzilności Zawodowej w Lublinie. Aby Edward M. oficjalnie mógł stracić funkcję zastępcy rzecznika odpowiedzialności zawodowej, musi odbyć się kolejny zjazd lekarzy. Ten zaplanowany jest dopiero na marzec. Bulwersujące jest to, że lekarz, przed wybraniem go na tę funkcję, zataił przed kolegami swoje zarzuty prokuratorskie. Zobacz także:Przez błędy lekarzy straciła wzrokNie stanowię zagrożeniaNiedbalstwo lekarzy doprowadziło do śmierci dzieckaChirurg-rzeźnik operuje jak potrafi

podziel się:

Pozostałe wiadomości