Tomasz Kubat spotkał się w Egipcie z Ahmedem Shawkym, który był świadkiem wydarzeń z udziałem Magdaleny Żuk. To on podał dziewczynie leki i przywiązał do łóżka.
- Lekarz, powiedział mi, że leki, które podano Polce zadziałały, udało się ją uspokoić, położyć do łóżka, przywiązać - mówi Tomasz Kubat i dodaje, że do wypadku dojść miało w chwili, gdy leki te przestały działać i nie podano nowej porcji.
- Leżała na tym łóżku. Tutaj przywiązałem jej nogi, tutaj miała przywiązane ręce - pokazuje miejsce w szpitalnej sali Ahmed Shawky. - Korpus miała przewiązany jednym zrolowanym prześcieradłem - mówi i dodaje, że węzeł nie był zbyt mocny.
- Kiedy udało jej się wyzwolić z więzów, podeszła do okna i próbowała wyskoczyć - pokazuje. Jak twierdzi, okno początkowo było zamknięte. - Groziła pielęgniarce stojakiem i, trzymając go, próbowała otworzyć okno. Potem próbowała wyskoczyć. Pielęgniarka złapała ją za nogi, ale została kopnięta i upadła na ziemię. Wstała i ponownie wciągnęła ją [Magdalenę] do pokoju - opisuje. Potem nastąpić miała trzecia - skuteczna - próba. - Pacjentka wyskoczyła. Nie stanęła nawet na stoliku, po prostu wyskoczyła. Tutaj widać miejsce, w którym upadła - pokazuje teren za oknem szpitala Ahmed Shawky.