Kulisy Sławy Rafała Sonika

TVN UWAGA! 154604
Jest prezesem holdingu budującego polskie centra handlowe. Ale już dawno fotel prezesa zamienił na siedzisko quada. Rafał Sonik z sukcesem godzi pracę przedsiębiorcy i karierę sportowca. Właśnie siódmy raz wystartował w Dakarze...

Rafał Sonik od 22 lat kieruje holdingiem deweloperskim. Jego firmy budują centra handlowe w południowej części Polski. Jednak w biurze przedsiębiorca bywa tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ponieważ przygotowania do rajdu Dakar oraz starty w innych zawodach zajmują ¾ czasu przedsiębiorcy, większość obowiązków powierzył dyrektorom firm, w których ma udziały.

- Mam sentyment do tego biura, bo skłoniło mnie, żeby przestać pracować non stop. Na dole jest tu ogródek restauracji i codziennie mniej więcej o g. 15, 16 zaczynał się tam zgiełk. Uświadomiłem sobie, że coś jest nie tak. Bo skoro ja tu jestem od świtu do nocy, a świat się toczy reprezentowany chociaż tym zgiełkiem, to znaczy, że jestem trochę wykolejony. I chociaż nie zmieniłem swojego życia tak, że o godzinie trzeciej czy czwartej zasiadam w jakimś restauracyjnym ogródku, to zmieniłem je na tyle, że nie mam już poczucia, że życie mi gdzieś bokiem przepłynie – mówi Rafał Sonik.

Przedsiębiorca mieszka w zacisznej dzielnicy Krakowa. Do startu w rajdach intensywnie przygotowuje się ćwicząc w domu każdego dnia na siłowni rano i wieczorem. Jednak nawet wtedy ani na chwilę nie rozstaje się z telefonem.

- Od dziecka uprawiałem sport. To było narciarstwo, tenis, windsurfing, snowboard i szukałem sportu, który można uprawiać przez 365 dni w roku, w dzień, w nocy i w każdych warunkach. Przez zbieg okoliczności okazało się, że właśnie quad jest taką aktywnością – wyjaśnia Rafał Sonik.

Przedsiębiorca od ponad 20 lat angażuje się w działania Stowarzyszenia Siemacha, które prowadzi nowoczesne placówki wychowawcze, sportowe i terapeutyczne dla dzieci i młodzieży. Z inicjatywy Rafała Sonika pracownie Siemachy znalazły również miejsce w wybudowanej przez jego holding galerii handlowej w Tarnowie.

- Dla wielu ludzi pomaganie innym to jest tylko kwestia kasy, otóż nie. Każde pieniądze można dostać i wydać i z tego może nic nie wynikać. Rafał był jedną z pierwszych osób, które to zrozumiały. Myślę, że on chce być człowiekiem kompletnym. Ma potrzebę dążenia do wieloaspektowej pełni, osiągania sukcesów w wielu dziedzinach – uważa ks. Andrzej Augustyński, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Siemacha.

Rafał Sonik jako jedyny Polak trzykrotnie stawał na podium Rajdu Dakar w kategorii quady. Oprócz tego jest po raz trzeci zdobywcą Pucharu Świata Cross - Country Quads - serii rajdów rozgrywanych na 4 kontynentach.

- Quad to jest pojazd, który daje absolutną wolność. Jedynym czynnikiem ograniczającym wolność na quadzie jest świadomość, że są miejsca, do których nie powinno się wjeżdżać – parki narodowe, młodniki czy uprawy. Poza tym mogę jechać w każdą stronę, szybko, sprawnie i mieć z tego wielką radość. Jest to jak rodzaj jazdy konnej w dawnych czasach, kiedy koń był synonimem wolności – tłumaczy Rafał Sonik.

- Rajd Dakar jest zdecydowanie najtrudniejszym rajdem świata, najtrudniejsze trasy, najdłuższy maraton, ciągnie się przez dwa tygodnie. Sonik to można powiedzieć jest już duży kawal historii Dakarowej. Był facetem w sile wieku, dobrze poustawianym życiowo i nagle z jednej strony potraktował to jako przygodę, pokochał quada. Pojawił się w Dakarze, ale od razu bardzo wysoko. Tam nie było amatorki. Rafał jak stawia sobie cel, to jest go w stanie zrealizować. Otacza się fachowcami, ludźmi, którzy są w stanie dać sobie za niego uciąć rękę, wszyscy pracują na jego sukces i to jest taka dobrze naoliwiona machina. Ogromne polskie sukcesy w rajdzie Dakar, to jest Rafał Sonik – mówi Adam Kornacki, dziennikarz motoryzacyjny.

W zespole rajdowym Rafała Sonika pracuje 15 osób. Na ściganie w rajdach przedsiębiorca wydaje rocznie kilka milionów złotych. Pytany, co jest dla niego ważniejsze firma, czy rajdy, bez wahania odpowiada, że przedsiębiorstwo. Wkrótce rozpoczyna budowę kolejnego centrum handlowego ale wciąż angażuje się w projekty społeczne. Oprócz wspierania dzieci, jest inicjatorem nieformalnej grupy „Przyjaciele Kasprowego Wierchu” i rokrocznie przeprowadza akcję Czyste Tatry.

podziel się:

Pozostałe wiadomości