Sprawa toczyła się ponad rok, a zaczęła od przesyłki, którą zwęszył pies celników. W urzędzie pocztowym na Służewcu celnicy sprawdzili paczkę, której adresatem była Ramona Sipowicz. Miała być ona dostarczona do domu na warszawskich Młocinach, gdzie Olga Jackowska, znana lepiej jako Kora, mieszka ze swoim partnerem Kamilem Sipowiczem. Ramona to ich pies.W paczce była marihuana. Policjanci pojechali więc do domu piosenkarki na przeszukanie. Znaleźli tam niespełna 3 gramy narkotyku. Zdaniem prokuratury można było z tego przygotować 5-6 jointów.Dlatego śledczy nie zgodzili się na warunkowe umorzenie postępowania. Ale Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza, który dziś badał wniosek wokalistki, zdecydował inaczej. Uznał, że choć Kora jest winna nielegalnego posiadania narkotyków, to jednak na okres roku próby sprawa zostanie warunkowo umorzona. Piosenkarka musi jednak wpłacić 5 tys. zł na cel charytatywny.Osobne dochodzenie w sprawie marihuany, która nadeszła w paczce, zostało umorzone. Prokuratura nie znalazła dowodów na to, że to właśnie Kora zamówiła przesyłkę.