Komentarze

Wczoraj w ciągu kilku godzin ukazały się komentarze dotyczące wszystkich moich wpisów na blogu. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że pochodzą one od dwóch osób i oczywiście wszystkie są negatywne.

Mogę tylko przypuszczać, ale to przypuszczenie graniczące z pewnością, że te komentarze pochodzą od mojego męża i jednego z jego kolegów. Cóż, widać nie mają odwagi podpisywać się pełnym nazwiskiem. Dlaczego? Bo nie mają absolutnie żadnego dowodu na potwierdzenie swoich słów. Nie jestem ani alkoholiczką, ani narkomanką. Nie mam też żadnych kontaktów z mafią, o co również oskarża mnie mój mąż. On wie, że nie potrafi tego udowodnić, więc uprawia tylko czczą pyskówkę, byle by mnie oczernić. A fakty są niezaprzeczalne: bułgarski sąd - po przesłuchaniu i mnie i dzieci - podjął decyzję, że dzieci mają mieszkać ze mną w Polsce. Potwierdził to sąd apelacyjny. I od tej decyzji nie ma odwołania.

podziel się:

Pozostałe wiadomości