Przypomnijmy, że ciężko chora 18-letnia dziewczyna trafia do szpitala pod opiekę lekarzy specjalistów. Wiadomo, że w sytuacjach zagrożenia życia o uratowaniu pacjenta decydują minuty. Gdy z chorobą walczy osoba niepełnosprawna, ten czas płynie jeszcze szybciej. To wszystko powinno być oczywiste dla każdego, kto zajmuje się medycyną. Ale śmierć Darii pokazuje, że czasem troskę o chorego przesłaniają procedury i biurokracja.Zobacz reportaż UWAGI!Zmarła przez procedury?
podziel się: