Jak wygląda praca agentów nieruchomości?

TVN UWAGA! 3632121
TVN UWAGA! 136028
Powierzamy im swoje domy i mieszkania. Od ich skuteczności zależy czy nasze marzenia o idealnych czterech kątach spełnią się, czy zamienią w koszmar. Obracają milionami, zarabiają dużo powyżej średniej. Ale czy ich praca jest warta tych pieniędzy?

Żeby sprawdzić jak działają agenci nieruchomości zorganizowaliśmy dziennikarską prowokację. Reporter UWAGI! wystawił na sprzedaż mieszkanie, które nie należało do niego i którym nie miał prawa w żaden sposób dysponować. Agenci zaczęli dzwonić już po kilkunastu minutach. Wszyscy chcieli jak najszybciej przyprowadzać klientów, żaden nie sprawdził stanu prawnego lokalu. Pierwsza agentka skopiowała bez naszej zgody ogłoszenie na swoją stronę internetową, a podczas spotkania nawet nie próbowała ukrywać, że o mieszkaniu, które oferuje nie ma zielonego pojęcia. Kolejna agentka, która jak twierdziła jest prawniczką, a w nieruchomościach tylko dorabia, o mieszkaniu nie wiedziała nic, ale próbowała nadrabiać dobrą miną. Żaden z agentów, którzy odpowiedzieli na nasze ogłoszenie, nie był zainteresowany obejrzeniem dokładnie mieszkania, sfotografowaniem wnętrz czy sprawdzeniem dokumentów. Zależało im jedynie na jak najszybszym podpisaniu umowy pośrednictwa. Na co liczyli i jak chcieli sprzedać mieszkanie? Zapytaliśmy o to doświadczonego pośrednika, który prowadzi szkolenia dla młodych agentów. - Jest to smutne. Mam nadzieję, że nie we wszystkich przypadkach tak się dzieje. Brak profesjonalizmu koszmarny. Oni chcę tylko zdobyć ofertę do sprzedaży, licząc, że ta oferta później jakoś się sprzeda - mówi Tomasz Lebiedź, właściciel firmy eszkolenia24.pl W inny sposób naciągają agencje, które przyciągają klientów niską ceną, pobierają pieniądze za samo udostępnienia ofert . Ich ofiarami padają najczęściej studenci, którzy przed rozpoczęciem nauki szukają w pośpiechu nowego lokum. - Ogłoszenie znalazłyśmy z koleżanką przez portal internetowy. Przez ogłoszenia stamtąd trafiłyśmy do agencji nieruchomości. Wszystkie mieszkania oglądane w pierwszym tygodniu okazały się fikcją - opowiada Iwona Włodarczyk, pokrzywdzona przez biuro nieruchomości. W Polsce jedynie co trzeci dom sprzedaje się przez pośrednika. Ale właściciele kilku tysięcy agencji nie narzekają na brak pracy ani na zarobki. Prowizje za transakcje zaczynają się od 2 proc. W zamian klient powinien oczekiwać sprawdzenia stanu prawnego nieruchomości, profesjonalnej kampanii i pilotowania transakcji aż do podpisania umowy u notariusza. - My jesteśmy narodem bardzo samodzielnym. Każdy uważa, że sprzedać i kupić mieszkanie to on sam potrafi. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak dużo czynności agent musi wykonać tak naprawdę - ocenia postrzeganie agentów przez społeczeństwo Marzena Wasilewska, agencja nieruchomości „Metrohouse”. Elita agentów to pośrednicy sprzedający luksusowe wille i apartamenty. Wśród nich nie ma ludzi przypadkowych. Ich zarobki to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale w zamian klient dostaje profesjonalną obsługę nawet w najdrobniejszych szczegółach. - Przy takich dużych posiadłościach agent nieruchomości musi nie tylko wiedzieć wszystko o posesji, ale też o otoczeniu. Trzeba wiedzieć co będzie budowane w okolicy, gdzie jest najbliższe przedszkole, szkoła, co nie jest konieczne przy mieszkaniach. Liczą się też sąsiedzi. Nieraz słychać ”subtelną nutkę snobizmu” przy zakupie tego typu domów - opowiada Przemysław Marciszewski z agencjai nieruchomości „Emmerson”. Dziś w każdej agencji musi być przynajmniej jeden pośrednik z licencją, który ma za sobą ciężki państwowy egzamin i za każdą transakcję ponosi odpowiedzialność. Po wprowadzeniu planowanej przez ministra sprawiedliwości deregulacji, nieruchomościami będzie mógł handlować niemal każdy.

podziel się:

Pozostałe wiadomości