- Jak zaczęto otwierać wszystko, ludzie tłumnie wyszli na ulice i teraz mamy nową falę, która jest bardzo ostra – opowiada Karolina Van Ede Tzervit, mieszkanka Jerozolimy.
Mimo to Izraelczycy nie przestrzegają zaleceń. Gromadzą się w restauracjach, sklepach, na ulicach.
- Wydaje mi się, że łagodne przejście pierwszej fali koronawirusa w Izraelu sprawiło, że teraz zagrożenie spowszedniało – ocenia kobieta.
By zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, rząd Izraela postanowił kontrolować przemieszczanie się obywateli, śledząc ich telefony. Szybko okazało się jednak, że system się nie sprawdza.
Zobacz także: Czy komary przenoszą koronawirusa SARS-CoV-2?
- Prawdopodobnie nastąpiła jakaś pomyłka w programowaniu i kilkanaście tysięcy osób zostało zupełnie niepotrzebnie wysłanych na domową kwarantannę – opowiada pani Karolina.
Dodaje też, że mieszkańcom Izraela nie podoba się, że rząd chce ich śledzić.
- Wiele osób albo nie ma na telefonie takiej aplikacji, albo specjalnie używa telefonów starszej generacji, których nie da się namierzyć – mówi.
O aplikacjach, które mają pomagać w walce z koronawirusem, rozmawialiśmy dziś z ekspertem Piotrem Koniecznym z portalu Niebezpiecznik.pl.
Program Uwaga! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25 i w weekendy o 19:20.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >