Bartosz Gadziomski zajmuje się profesjonalnym odławianiem bezpańskich zwierząt. Współpracuje z 5 gminami. - Nie wyobrażam sobie nie kochać zwierząt. To było tak, jakby być pedagogiem i nie lubić dzieci - mówi Bartosz Gadziomski. Odławianie bezpańskich psów i kotów nie jest jedynym zajęciem Bartosza Gadziomskiego związanym ze zwierzętami. Wraz z matką i ciotką - lekarkami weterynarii - prowadzi też fundację pomocy zwierzętom. Koty, konie i psy były w ich domu od zawsze. - Bartosz ma szacunek dla życia zwierząt. Nie zapomnę jak kiedyś wrócił z jakiegoś treningu półnagi do domu, bo zawinął w koszulę rannego gołębia, którego udało mu się „odbić” jastrzębiowi – opowiada mama Bartosza, Małgorzata Szmurło. To zlecenie okazało się bardzo proste. Na terenie jednego z zakładów okociła się bezpańska kotka. Sama zniknęła, ale pozostały kocięta. Kolejnym zajęciem Bartosza Gadziomskiego jest kaskaderka konna. Brał udział w zdjęciach filmowych między innymi do „Ogniem i mieczem”, „Pana Tadeusza”, czy serialu „1920. Wojna i miłość”. Zatem przypadku Bartosza Gadziomskiego na określenie jego fachu bardziej pasuje chyba określenie zaklinacz zwierząt niż hycel.