Geniusz nie od błahostek

TVN UWAGA! 4196674
TVN UWAGA! 210606
Urządzenie zastępujące niewidomym wzrok, niemówiącym mowę, a sparaliżowanym pozwalające komunikować się z otoczeniem: to wynalazki młodego naukowca z Białegostoku, Petrosa Psyllosa. Po tym, jak znalazł się w finale największego konkursu technologicznego dla studentów - Imagine Cup – pracę zaproponował mu już nawet Microsoft! Jednak, póki co, Petros odmówił. – Tam wszyscy łysieją ze stresu! – śmieje się geniusz.

Genialne urządzenie, które wynalazł Petros Psyllos, rozpoznaje nie tylko przedmioty i ludzi, ale nawet płeć. Młodemu wynalazcy mówi właśnie, że stoi przed nim nieznajoma kobieta, czyli nasza reporterka. – Tu jest tysiąc kategorii podstawowych, fundamentalnych przedmiotów. A jeśli urządzenie czegoś nie wie, wtedy łączy się z mózgiem zainstalowanym na serwerze i wtedy korzysta już z 49 milionów kategorii – nie kryje dumy Petros Psyllos, którego przyjaciele nazywają Piotrem. Choć ma zaledwie 22 lata, skonstruował już kilka nietuzinkowych wynalazków. Jest też zaprzeczeniem stereotypu genialnego, zamkniętego w swoim świecie naukowca. Wesoły, otwarty, dowcipny. Kolekcjonuje kolorowe koszule, lubi grać na ukulele i ma niespożytą energię. – Urodziłem się na greckiej wyspie Chilos, słynącej z pieśniarza, Homera – uśmiecha się Petros, który do Polski przeprowadził się jako sześciolatek, a już dwa lata wcześniej zaczął konstruować pierwsze urządzenia. – Dziadek np. używał kosiarki, więc ja zrobiłem własną. I uznałem, że moja jest lepsza, niż ta dziadkowa – wspomina. A jego mama pokazuje nam rysunki kilkuletniego geniusza: baterie, silniki. – To było wspaniałe, że kilkulatek posiada takie umiejętności! Więc w sklepach elektronicznych zaczęłam mu kupować płytki do samodzielnego montażu, a on się tym bawił. A kiedy już poszedł do szkoły i nauczył się czytać, największą frajdę sprawiały mu czasopisma. To był dla niego raj – mówi mama Petrosa, Barbara Łazewska-Psyllos. Pierwsze poważne urządzenia, nagradzane potem na konkursach, zaczął konstruować jako nastolatek. - To wirtualna rękawiczka, która zamienia gesty na słowa – demonstruje jedno z nich. Rękawiczkę stworzył cztery lata temu. Jeszcze w szkole średniej! Stworzył też m.in urządzenie do sterowania przy pomocy fal mózgowych. Starały się o niego liczne - również zagraniczne – uczelnie. On jednak wybrał białostocką politechnikę. Uczelnia zaproponowała mu najlepsze warunki: stypendium, nieograniczony dostęp do laboratorium, mieszkanie i indywidualny tryb nauczania. – On nie zajmuje się sprawami błahymi. Upodobał sobie człowieka, ostatnio osoby niewidome, którym stara się pomóc za pomocą swoich urządzeń– mówi rektor Politechniki Białostockiej, Lech Dzienis.

Choć mógłby szukać zamożnych inwestorów, którzy wyłożyliby pieniądze na intratny biznes, Piotr poszedł do domu pomocy społecznej i porozmawiał z jego dyrektorem. W efekcie skonstruował urządzenia dostosowane do konkretnych osób, które wspierają ich komunikację z otoczeniem. Teraz ma też inny pomysł. Chce zrealizować projekt biznesowy. Po to jednak, by zdobyć środki na dalsze badania nad urządzeniami dla niewidzących, m.in sztuczne oko. Piotr jest laureatem kilkunastu nagród w polskich i zagranicznych konkursach. W tym roku znalazł się w finale Imagine Cup, największego studenckiego konkursu technologicznego organizowanego przez Microsoft. – Kusząca propozycja, żeby się przenieść do Seattle rzeczywiście padła. Tam miałbym studiować i pracować – przyznaje, nie kryjąc dumy. Jednak tę – wydaje się wymarzoną – ofertę, odrzucił. –Trochę pochodziłem po kampusie i zobaczyłem, że tam wszyscy, nawet w moim wieku, są łysi. A to dlatego, że się bardzo stresują. Oni mieszkają i pracują w Microsofcie. Cały czas są w pracy! – tłumaczy swoją decyzję. Jednak nie zaklina się, że nigdy nie wyjedzie. – Może za kilka lat – wzrusza ramionami. – To genialny młody człowiek. Na pewno będzie to postać znana w świecie – nie ma wątpliwości rektor Dzienis.

Piotr znalazł także czas, by popularyzować naukę. Już wkrótce na YouTubie startuje jego kanał, w którym z właściwym sobie wdziękiem będzie przybliżał laikom tajniki wiedzy. Trzymamy za niego kciuki.

podziel się:

Pozostałe wiadomości