Mieszkańcy wioski twierdzą, że kilkakrotnie widzieli mężczyznę z kucykiem, który pojawiał się w wynajmowanym domku. Był nim Krzysztof P. , ten sam który zaproponował Wojciechowi D. zamieszkanie z poszukiwaną. Jest to człowiek karany w przeszłości za pedofilię, który prawdopodobnie cały czas utrzymywał kontakt z Katarzyną. - Poznałem ją w Krakowie, w takim „przelotowym” mieszkaniu. Jedną z osób, które przewinęły się przez to lokum była Katarzyna W., która została mi przedstawiona jako Majka. Po jakimś czasie dostałem propozycję od kumpla, że będę mógł za darmo mieszkać na melinie, ale warunkiem było zamieszkanie z Majką i udawania, że to moja żona. Dla mnie to było jak manna z nieba. Byłem im potrzebny do podpisania umowy, bo nie mam żadnych zatargów z prawem. Czuję się wykorzystany i mam do Katarzyny W. spory żal. Teraz jestem utożsamiany z tą historią i przez ludzi stawiany w jednym szeregu z ludźmi takimi jak ona – mówi Wojciech D. Po zatrzymaniu Katarzyna W. została przesłuchana i przewieziona do katowickiego aresztu. Wojciech D. został po złożeniu zeznań, wypuszczony na wolność. Prokuratura z Katowic zdecyduje, czy postawić mu zarzut pomagania w ukrywaniu poszukiwanej.