Gang kieszonkowców rozbity

Po długich i żmudnych przygotowaniach członkowie Specgrupy Straży Ochrony Kolei zatrzymali w Trzebini złodziei i współpracujących z nimi pracowników kolei. Gang działał około 30 lat. Ofiarami rabusiów byli obcokrajowcy.

Kieszonkowcy mieli liczną grupę informatorów, tzw. czujek na peronach, wtyki wśród kolejarzy a sokistów wyczuwali na kilometr. Tym razem polowanie na złodziei się powiodło, bo patrole Straży Ochrony Kolei działały po cywilnemu i przyjechały na południe Polski z innych regionów kraju. Mimo sporej wiedzy o kieszonkowcach trudno było ułożyć szczegółowy plan. Nie wiadomo było, którym pociągiem pojadą, kogo i gdzie okradną oraz na jakiej stacji wysiądą. Złodzieje zdecydowali się na pociąg „Silesia” - relacji Praga-Kraków. Do pociągu wsiedli nieumundurowani funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei i my z ukrytą kamerą. Kilkakrotne próby schwytania kieszonkowców na gorącym uczynku kończyły się fiaskiem. Złodzieje wyczuli znów sokistów. Do akcji wkroczyła Specgrupa Straży Ochrony Kolei z całej Polski. Podstawionego przez nas Anglika nie okradziono. Jednak w pociągu doszło do kilku innych kradzieży. Nieświadome niczego ofiary spały dalej albo zdążyły już wysiąść. Kolejna stacja to była Trzebinia - godzina 5.06. Złapanie złodziei na gorącym uczynku przez trzydzieści lat było niemal niemożliwe. Kieszonkowcy wiedzieli o każdej akcji i każdym ruchu sokistów. Ich czujność i spryt były zaskakujące. Skradzione dokumenty zwykle podrzucali podróżnym, oddawali też karty kredytowe. Zazwyczaj obcokrajowcy nie zgłaszali straty pieniędzy. Dobre układy z pracownikami kolei pozwalały kieszonkowcom bezkarnie kraść w pociągach przez blisko trzydzieści lat. Sześciu zatrzymanych mężczyzn zabrano na komisariat policji w Trzebini. Trafili tam też okradzeni obcokrajowcy. Pociąg miał pół godziny spóźnienia. Poszkodowani Hiszpanie i Irlandka spędzili w Trzebini ponad dziesięć godzin, z czego większość na komisariacie, w oczekiwaniu na anglojęzycznego tłumacza. W rezultacie odzyskali wszystkie utracone rzeczy. Poza tym złodzieje mieli przy sobie blisko 10 tysięcy złotych, kilkanaście banknotów euro, korony czeskie i słowackie, a także rumuńską i białoruską walutę. Sprawcy zostali tymczasowo aresztowani. Konduktor i kierownik pociągu dostali dozór policyjny i zostali zawieszeni w pracy do czasu wyjaśnienia sprawy.

podziel się:

Pozostałe wiadomości