Finalista "Mam talent" miał wypadek samochodowy. "Widzimy postęp"

TVN UWAGA! 4802715
TVN UWAGA! 285183
Zachwycił widzów „Mam Talent”. Niezwykle wysportowany akrobata - Patryk Niekłań, dostał się do finału programu. Niestety radość nie trwała długo. Patryk miał wypadek samochodowy. Jego życie udało się uratować, jednak wymaga długiej rehabilitacji.

Następnego dnia po występie w „Mam talent”, Patryk jechał na swój kolejny występ. Miał groźny wypadek. Wyprzedzając auto, jego samochód wpadł w poślizg. Po chwili z impetem uderzył w drzewo.

- Dzwoniłam rano do męża. Nie odbierał. W końcu telefon odebrał policjant. Powiedział, że mąż został przewieziony do szpitala, żyje, ale jest w ciężkim stanie – mówi Anna Niekłań, żona Patryka.

- Szok. Płacz całej rodziny, nie potrafiliśmy znaleźć sobie miejsca. To było coś nie do opisania – mówi Mirosław Niekłań, ojciec Patryka.

Lekarze rozpoczęli walkę o życie Patryka.

Mężczyzna z wieloma ciężkimi obrażeniami, trafił na oddział intensywnej terapii Szpitala Bródnowskiego, gdzie wprowadzając Patryka w stan śpiączki farmakologicznej, stabilizowano jego stan przez cztery tygodnie.

- Dowiedzieliśmy się, że jest połamana miednica, że jest złamana kość krzyżowa, że jest rozejście spojenia łonowego. Jest przerwany mięsień prosty brzucha oraz stłuczenie głowy, co może się skończyć we wszelaki sposób – mówi żona Patryka.

- Po około dwóch tygodniach pojawiły się jakieś pozytywne informacje, związane z innymi obrażeniami. Że nie ma innych uszkodzeń na przykład kręgosłupa – mówi ojciec Patryka.

"Budzik" w Olsztynie

Pomimo wysiłku lekarzy, Patryk nie wybudził się ze śpiączki. Ze względu na jego stan, przetransportowano go do olsztyńskiej kliniki „Budzik’ dla dorosłych. Tu pod okiem specjalistów jest wciąż diagnozowany i rehabilitowany.

Patrykiem opiekuje się także żona oraz jego ojciec. Rodzina jest przy nim cały czas.

- Patryk trafił do nas w stanie bardzo ciężkim, pierwszy raz widziałem go w Szpitalu Bródnowskim. Doktorzy fantastycznie się nim zajmowali, dzięki nim Patryk w ogóle żyje – mówi dr Łukasz Grabarczyk, neurochirurg z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie i dodaje: Stan Patryka się poprawia i bardzo powolutku idziemy do przodu.

- Jestem przekonana, że Patryk widzi i słyszy, co do niego mówimy. Wzruszenie pojawia się na jego twarzy, głównie przy filmach z Hanią, jego córeczką – mówi Anna Niekłań.

Żona stara się jak najwięcej czasu spędzać z mężem.

- Bywają takie momenty, że ma obrażoną minę, złą na całą sytuację. Ale wiemy od specjalistów, że są to dobre symptomy. To są powroty świadomości. Mam momenty, kiedy ma otwarte oczy, patrzy się na nas. Sprawia wrażenie człowieka, który wiele rozumie, którego bardzo wiele kosztuje komunikacja z nami – mówi Anna Niekłań.

- Widzimy postęp, na nas też to działa pozytywnie, bo nas mobilizuje – mówi Mirosław Niekłań. Mimo powypadkowych urazów, lekarze są dobrej myśli. Światowe metody leczenia stosowane w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym pod okiem profesora Wojciecha Maksymowicza, dają Patrykowi ogromną szansę, lecz jego stan wymaga ciągłej rehabilitacji.

- Widzimy wyraźną poprawę. Według mnie on już nie jest osobą nieprzytomną, to już nie jest śpiączka. Natomiast ciągle jest trudność w komunikacji. Teraz jest wielka praca neurologopedów i rehabilitantów, żeby doprowadzić do sytuacji, która może trwać wiele miesięcy, że pojawi się zdolność normalnego komunikowania. A jednocześnie są prowadzone ćwiczenia ruchowe, żeby mógł swobodnie poruszać kończynami - mówi prof. Wojciech Maksymowicz, neurochirurg.

"Mam talent!"

Doktor Łukasz Grabarczyk przyznaje, że fakt, że Patryk jest sportowcem ma i miał duże znaczenie. - Rozbudowane mięśnie miały już znaczenie w trakcie wypadku, dzięki nim przeżył.

Patryka i jego rodzinę, wspierają fani, znajomi oraz przyjaciele. Wypadek był także bardzo smutną informacją dla twórców programu „Mam Talent!”, którzy wciąż trzymają kciuki za zdrowie Patryka.

- Patryk, chłopaku. Wstawaj i walcz. Jesteśmy z tobą, nie tylko prowadzący, nie tylko ekipa, ale też fani programu „Mam talent”, czyli kilkaset tysięcy osób, które bardzo chce żebyś znowu wystąpił. Jesteś cholernie walecznym facetem, więc wiemy, że poradzisz sobie, z tym, co cię spotkało. My wszyscy będziemy chcieli ci w tym pomóc – mówi Marcin Prokop, prowadzący "Mam talent!".

Jeśli ktoś chce wspomóc rehabilitację Patryka szczegóły znajdzie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości