Ceremonia zaślubin odbyła się w grudniu 2010 roku na pokładzie samolotu lecącego ze Sztokholmu do Nowego Jorku, po tym jak dziewczyny wraz z parą chłopaków z Niemiec wygrały konkurs linii lotniczych SAS. - Zaakceptowanie tego wcale nie było łatwe. Ale doszliśmy do wniosku, że my na to wpływu nie mamy. To nasze dziecko i musimy to zaakceptować. Mogliśmy doprowadzić do starcia, ale co by to dało? Tylko tyle, że moje własne dziecko wyparłoby się mnie. A Ewę traktujemy teraz jako naszą córkę – mówi Janusz Rawiński, ojciec Małgorzaty. - Moja rodzina była troszkę zestresowana szumem medialnym, ale fajnie to przyjęli. Gdy pojechałam do nich na święta, zrobili nam cudowny prezent – dodaje Ewa Tomaszewicz. Zdobytą popularność Ewa i Małgorzata wykorzystują działając na rzecz zrównania praw osób homoseksualnych. Biorą udział między innymi w konsultacjach przy pracy nad ustawą o związkach partnerskich. - To była rzecz wyjątkowa, że odbyliśmy tę debatę dzięki odważnym dziewczynom. Bo osób, które chcą publicznie powiedzieć, że się kochają i chcą swój związek sformalizować, jest bardzo mało – mówi Robert Biedroń, poseł, Ruch Palikota. Jako kobiety czynu Małgorzata i Ewa także świętowanie rocznicy ślubu w chmurach połączyły z promowaniem akcji Miłość Nie Wyklucza, w którą są zaangażowane.