- Rozmawialiśmy z powstańcami i radykalnymi grupami islamistów – opowiada Michał Przedlacki. – Spotkaliśmy wielu fantastycznych Syryjczyków, którzy walczą o nowe państwo wolne od dyktatora. Są gotowi zapłacić za to najwyższą cenę. Dziennikarze nagrali kilkaset godzin materiału filmowego. Sportretowali sytuację humanitarną, działalność szpitali polowych, życie miasta oraz codzienną walkę o przetrwanie. Pokazali pracę niezależnych syryjskich dziennikarzy. Byli świadkami masakr ludności cywilnej bombardowanej z powietrza i ostrzeliwanej rakietami Scud. Sfilmowali Karaj al Hajis, aleję snajperów Aleppo - jedyny łącznik między oblężonym centrum miasta pod panowaniem reżimu, a zajętymi przez powstańców dzielnicami. - Bardzo zależy nam na tym, aby świat z bliska zobaczył i usłyszał o tragedii Syryjczyków. Może to skłoni inne państwa do pomocy – mówi Wojciech Szumowski. – Mamy nadzieję, że nasza praca się do tego przyczyni. Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 roku. Od początku konfliktu w Syrii zginęło prawie dwieście tysięcy osób, miliony uciekły z domów. Zachód jednoznacznie potępia działania dyktatora, jednak nie kwapi się z wysyłaniem tam misji pokojowej. Stany Zjednoczone są jedynym krajem, który głośno mówi o możliwości interwencji zbrojnej. Zdecydowanie sprzeciwia jej się Rosja.