Dożywocie dla zabójcy Grażynki

Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał 20 marca 43-letniego Andrzeja Sz. na dożywocie za zabójstwo i zgwałcenie siedmioletniej Grażynki z Wałbrzycha w sylwestrową noc 2006 r. Skazany przed ogłoszeniem wyroku wyraził skruchę i przeprosił rodzinę swojej ofiary.

Dziewczynkę żywą po raz ostatni widziano 31 grudnia 2006 roku, gdy przed południem chodziła po podwórku z plastikowym ”jabłuszkiem” do zjeżdżania na śniegu i szukała górki ze śniegiem. Jej ciało po wielogodzinnych poszukiwaniach, nazajutrz znalazł sam Andrzej Sz. w opuszczonej altance na działkach. Grażynka została uduszona i zgwałcona. Policji wydało się dziwne, że mężczyzna przypadkiem trafił na tak dobrze ukryte ciało. Andrzej Sz. stał się podejrzanym. Andrzej Sz. mieszkał na tym samym piętrze co Grażynka z matką i starszą siostrą. Dziecko znało go od urodzenia. Jest alkoholikiem, czwórka jego dzieci od kilku lat przebywa w domu dziecka. Żył ze zbierania złomu. Podczas procesu przed Sądem Okręgowym w Świdnicy oskarżony mówił, że żałuje swojego czynu. Jednak przyznając się do zabójstwa, stanowczo zaprzeczał, że ją również zgwałcił. Zeznał, że w altance Grażynka miała go nazwać ”głupkiem”. Tak go to zdenerwowało, że uderzył ją w głowę kamieniem, a gdy zobaczył, że z dziewczynką ”coś jest nie tak”, próbował ją reanimować metodą usta-usta. Dopiero potem zaczął dusić, aż zmarła. Lekarze sądowi byli jednak pewni, że do gwałtu doszło. Wiadomość za gazeta.pl Zobacz także:Zamordowane dziecko

podziel się:

Pozostałe wiadomości