- Potrzebuje takiego upewnienia się, że nie tylko ci zdrowi mogą żyć normalnie, ale również osoby zarażone wirusem HIV – mówi Elżbieta Płócienniczak. 10-letni Damian i 37- letni Grzegorz są nosicielami wirusa HIV. Pana Grzegorz postanowił spotkać się z Damianem, gdy w naszym programie zobaczył reportaż o dyskryminacji chłopca. - Gdy byłem w liceum, rozpętał się bunt. Wszyscy opuścili szkołę, zostałem sam. Na końcu musiałem wyjść a oni wszyscy stali na boisku szkolnym. Gdy wychodziłem, rozstąpili się i pluli na mnie – wspomina pan Grzegorz. Pan Grzegorz został zarażony wirusem HIV podczas leczenia w szpitalu , gdy był uczniem szkoły podstawowej. To było w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Wtedy lekarze dawali mu kilka lat życia. O założeniu rodziny nawet nie marzył. A jednak od kilku lat pan Grzegorz jest szczęśliwym mężem i ojcem. Ani jego żona, ani dzieci nie są nosicielami wirusa HIV. Mimo to poprosił nas, abyśmy nie pokazywali twarzy jego rodziny. Nadal obawia się o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Reportaż o dyskryminowaniu Damiana poruszył spore grono widzów naszego programu. Wielu z nich zaoferowało chłopcu i jego rodzinie konkretną pomoc i wsparcie. - Niektórzy się mnie boja, bo tego nie rozumieją. A ja nikogo nigdy nie zaraziłem – mówi Damian Płócienniczak. - Ja postanowiłam, że będę wspierać Damiana, żeby mógł żyć jak każdy zdrowy człowiek, żeby nikt mu nie wytykał, że jest zakażony - dodaje Elżbieta Płócienniczak.