39-letni Sebastian Grzywacz przed siedmiu laty stracił wzrok w wypadku komunikacyjnym. Jednak mimo to, żyje bardzo aktywnie. Pracuje zawodowo, udziela się też charytatywnie. Samotnie opiekuje się też swoim czteroletnim synem Frankiem.
- Jestem osobą, która zawsze była samodzielna i później mi tego zabrakło. Ale potem przyszedł na świat mój syn i to była dla mnie bardzo silna motywacja, żeby być samodzielnym i utrzymywać się samemu. Na początku były to prace domowe, później zacząłem pracować w firmie zdalnie, powoli się rozwijałem i szedłem do przodu. Później dostałem pracę na otwartym rynku w jednej fundacji, później w drugiej fundacji, później zostałem wolontariuszem i pracowałem z dziećmi i dorosłymi cierpiącymi na autyzm - opowiada pan Sebastian.
Oprócz pracy w fundacjach Sebastian wraz ze swoją partnerką Dorotą, udziela się jako wolontariusz. Sebastian i Dorota pokazują młodym ludziom, jak wygląda życie niewidomych. Uczą też młodzież, jak pomagać osobom niewidzącym.
Mężczyzna doskonale radzi sobie w codziennym życiu. Do pracy w Warszawie dojeżdża pociągiem, po mieście porusza się komunikacją. Jak mówi między innymi dzięki nowoczesnej technice jest samodzielny.
- Osoby niewidome na dzień dzisiejszy mają bardzo dużo udogodnień technologicznych. Pozostaje jeszcze bariera u ludzi. Często osoby niewidome są traktowane jak intruzi, co wzbudza we mnie bardzo dużą irytację. Płacimy podatki, jesteśmy pełnoprawnymi członkami tego społeczeństwa i przysługują nam takie same prawa jak i innym obywatelom. Nie możemy być marginalizowani – mówi Sebastian Grzywacz.
Sebastian, Dorota i ich znajoma szkolą także urzędników. Podczas takich szkoleń pracownicy urzędów uczą się nie tylko jak właściwie obsługiwać niewidomych, ale mają też szansę doświadczyć, jak czują się w urzędach osoby niewidome.
- Uważam, że to wszystko co nas dotyka wynika z niewiedzy. Wystarczy odrobina dobrej woli i wiedza w temacie osób niepełnosprawnych, by umieć traktować nas tak, jak my sami byśmy chcieli być traktowani - mówi pan Sebastian.
Szkolenia prowadzone przez naszego bohatera są dostępne dla wszystkich instytucji. Organizowane są przez Fundację Kultury Bez Barier.