Burmistrz odmówił organizacji meczu charytatywnego

TVN UWAGA! 136262
Życie Marty Ledwoch może uratować tylko przeszczep szpiku kostnego. Burmistrz Wojkowic jednym pismem uniemożliwił rozegranie meczu futbolu amerykańskiego, podczas którego miał być szukany dla dziewczyny odpowiedni dawca. Nasz reporter starał się dowiedzieć, czym kierował się podejmując tą niezrozumiałą decyzję?

22-letnia Marta Ledwoch samotnie wychowuje synka, 4-letniego Kubusia. Ukończyła policealne studium kosmetologiczne i marzyła o otwarciu własnego salonu. Od roku walczy z bardzo agresywnym nowotworem krwi. Wymaga intensywnego leczenia na oddziale zamkniętym. - O chorobie nowotworowej córki dowiedzieliśmy się w grudniu ubiegłego roku. Diagnoza była jednoznaczna: bardzo rzadki nowotwór krwi. Córka przeżyła to strasznie, to był dla mnie najgorszy dzień w życiu – mówi Tomasz Ledwoch, ojciec Marty. Po tym jak okazało się, że nikt z rodziny nie może być dla Marty dawcą szpiku, sama zaczęła szukać swojego genetycznego bliźniaka. Wspólnie z rodziną i przyjaciółmi zorganizowała w Wojkowicach akcję, podczas której można było złożyć deklarację dawcy i oddać krew. Niestety nie udało się wtedy znaleźć odpowiedniej osoby. - Naszym zdaniem w przypadku Marty przeszczep jest niezbędny. Jej choroba ma bardzo agresywny charakter – mówi prof. dr hab. n. med. Sławomira Kyrcz Krzemień z Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ze Szpitala Klinicznego w Katowicach. Kolejną próbą na odnalezienie dawcy miał być festyn zorganizowany na miejscowym stadionie. Jednym z jego elementów miał być pokazowy mecz futbolu amerykańskiego. Niestety burmistrz Wojkowic nie wyraził zgody na jego rozegranie. Jednym z jego argumentów była troska o murawę na lokalnym boisku. - Nie prosiliśmy o pieniądze, o żadne materialne wsparcie. Prosiliśmy jedynie o użyczenie obiektu sportowego na kilka godzin. Po co nam boisko i cały stadion, skoro nie możemy na nim realizować takich inicjatyw? – mówi Tomasz Szczerba, organizator meczu. Decyzja burmistrza jest tym bardziej niezrozumiała, że w przeszłości na tym obiekcie odbywały się już mecze futbolu amerykańskiego. - W 2009 roku na tym boisku graliśmy ligowy mecz. Boisko było przystosowane, stadion był pełny, ludziom bardzo się podobało – mówi Szymon Widera , prezes drużyny futbolowej Zagłębie Steelers Interpromex. Na szczęście, mimo odmowy burmistrza Wojkowic, jest szansa na rozegranie tego meczu charytatywnego. Do organizatorów zgłosił się prezydent Sosnowca, który zaproponował stadion w jego mieście.

podziel się:

Pozostałe wiadomości