22-letnia Marta Ledwoch samotnie wychowuje synka, 4-letniego Kubusia. Ukończyła policealne studium kosmetologiczne i marzyła o otwarciu własnego salonu. Od roku walczy z bardzo agresywnym nowotworem krwi. Wymaga intensywnego leczenia na oddziale zamkniętym. - O chorobie nowotworowej córki dowiedzieliśmy się w grudniu ubiegłego roku. Diagnoza była jednoznaczna: bardzo rzadki nowotwór krwi. Córka przeżyła to strasznie, to był dla mnie najgorszy dzień w życiu – mówi Tomasz Ledwoch, ojciec Marty. Po tym jak okazało się, że nikt z rodziny nie może być dla Marty dawcą szpiku, sama zaczęła szukać swojego genetycznego bliźniaka. Wspólnie z rodziną i przyjaciółmi zorganizowała w Wojkowicach akcję, podczas której można było złożyć deklarację dawcy i oddać krew. Niestety nie udało się wtedy znaleźć odpowiedniej osoby. - Naszym zdaniem w przypadku Marty przeszczep jest niezbędny. Jej choroba ma bardzo agresywny charakter – mówi prof. dr hab. n. med. Sławomira Kyrcz Krzemień z Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ze Szpitala Klinicznego w Katowicach. Kolejną próbą na odnalezienie dawcy miał być festyn zorganizowany na miejscowym stadionie. Jednym z jego elementów miał być pokazowy mecz futbolu amerykańskiego. Niestety burmistrz Wojkowic nie wyraził zgody na jego rozegranie. Jednym z jego argumentów była troska o murawę na lokalnym boisku. - Nie prosiliśmy o pieniądze, o żadne materialne wsparcie. Prosiliśmy jedynie o użyczenie obiektu sportowego na kilka godzin. Po co nam boisko i cały stadion, skoro nie możemy na nim realizować takich inicjatyw? – mówi Tomasz Szczerba, organizator meczu. Decyzja burmistrza jest tym bardziej niezrozumiała, że w przeszłości na tym obiekcie odbywały się już mecze futbolu amerykańskiego. - W 2009 roku na tym boisku graliśmy ligowy mecz. Boisko było przystosowane, stadion był pełny, ludziom bardzo się podobało – mówi Szymon Widera , prezes drużyny futbolowej Zagłębie Steelers Interpromex. Na szczęście, mimo odmowy burmistrza Wojkowic, jest szansa na rozegranie tego meczu charytatywnego. Do organizatorów zgłosił się prezydent Sosnowca, który zaproponował stadion w jego mieście.