"Chciałbym od tego momentu nie zgrywać chojraka"

TVN UWAGA! 234091
Łukasz Berezak to pierwszy wolontariusz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pomaga innym, choć sam jest bardzo chory i schorzeń wciąż mu przybywa schorzeń. Teraz ten dzielny i niemal zawsze uśmiechnięty nastolatek ze Szczecina potrzebuje naszej pomocy.

Łukasza Berezaka dziś ucznia pierwszej klasy gimnazjum, zmagającego się z rzadką i nieuleczalną chorobą, wszyscy poznaliśmy trzy lata temu. Sympatie i szacunek ludzi zdobył, gdy kwestował dla orkiestry i na jej konto przekazał swoje oszczędności.

- Pierwsza osoba, która szła z psem, przywitała się z Łukaszem. Absolutnie nie ze mną. Mówię: "a ja to co?". "A pana też pozdrawiam!". Łukasz został natychmiast zauważony - wspomina z uśmiechem jedno ze swoich spotkań z Łukaszem Jurek Owsiak, pomysłodawca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Jest coraz gorzej

- Łukasz choruje od urodzenia na chorobę Leśnowskiego-Crohna. W jego przypadku jest to choroba bardzo specyficzna, ponieważ jest oporna na każde leczenie, które przechodziliśmy - mówi matka Łukasza Izabela Berezak. - Niestety, choroba się posuwa. Doszły inne schorzenia. Łukasz ma problemy z sercem, nadciśnienie, do tego wszystkiego są nerki, które były rozwalone już wcześniej - wylicza Mariusz Berezak, ojciec chłopaka. - Do tego omdlenia. Strasznie mdleje - mówi.

Świadkiem kilku takich omdleń jest reporter UWAGI!. Pani Iza zrywa się wtedy błyskawicznie i pędzi na pomoc synowi. Nie od początku jednak wiadomo było, jak sobie z takimi atakami radzić. - Pierwsze napady to była tragedia. Nie wiedzieliśmy, jak się zachować - wspomina Mariusz Berezak.

Ból jak wbijanie kredek

Zmaganie z bólem, bezsennością i samotnością - tak wygląda codzienność Łukasza. Nastolatek ma sporadyczny kontakt z kolegami i koleżankami ze szkoły. Jest objęty indywidualnym tokiem nauczania. Często musi korzystać z pomocy lekarzy. Jednak Łukasz nie użala się nad swoim losem.

- Kojarzy pan takie bardzo ostre kredki bambino? To niech sobie pan teraz wyobrazi, że ktoś bierze tę kredkę i wbija mi w nerkę. Boli, prawda? - mówi Łukasz Berezak i dodaje, że bardzo bolą go też stawy. - Osteoporoza robi swoje. Dlatego jeżdżę na wózku inwalidzkim - tłumaczy.

Coraz większe wydatki

Na początku czerwca w szkole, której uczniem jest Łukasz, odbyła się impreza charytatywna. Rodzice chłopaka z zakłopotaniem przyznają, że pogarszające się zdrowie syna, to dla nich coraz większe obciążenie finansowe.

- Leczenie jest bardzo drogie. Są to kwoty idące w tysiące złotych miesięcznie - mówi Mariusz Berezak. A matka Łukasza wylicza miesięczne wydatki: ok. 800 złotych na leki podstawowe, do tego ok. 800-1000 zł na nierefundowane w Polsce leki z Niemiec. Oprócz tego Łukasz ciągle jest rehabilitowany.

- Czasami to jest w miesiącu trzy tysiące, czasami cztery, a czasami nawet i sześć - mówi Izabela Berezak.

Łukasz nie poddaje się. - Bardzo nie lubię się przyznawać do bólu. To jest bardzo złe, ale ja bardzo tego nie lubię. Chciałbym od tego momentu już nie zgrywać chojraka - mówi Łukasz Berezak.

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?