Dziadkowie walczą o chorego wnuka. Potrzebna jest Wasza pomoc

TVN UWAGA! 5000384
TVN UWAGA! 5000384
Kacper dwa razy otarł się o śmierć, w swoim szesnastoletnim życiu przeszedł już ponad 20 operacji. Lista jego chorób i powikłań jest długa, a na jego rodzinę spadały kolejne nieszczęścia.

Kacper Andrzejewski urodził się jako wcześniak.

- Byliśmy przygotowani na jego pożegnanie. Na to, że odejdzie do lepszego świata. Chrzest odbył się w warunkach szpitalnych, w inkubatorze. Ksiądz powiedział, że zdarzało mu się po chrzcie los się odmienia – mówi babcia chłopca Aleksandra Andrzejewska.

Rozszczep kręgosłupa wykryto u Kacpra bardzo późno, tuż przed końcem ciąży. Prosto z sali porodowej trafił na stół operacyjny, dlatego lekarze przygotowywali jego rodzinę na najgorsze.

- Sytuacja Kacpra jest trudniejsza niż dzieci z tą wadą. W związku z tym, że Kacper miał dość wysoki rozszczep. Następstwem był niedowład kończyn dolnych, zniekształcenie stóp, przykurcze w kolanach i stopach – mówi lekarz Urszula Mikołajczak-Mejer.

Ponad 20 operacji

Lista dodatkowych chorób Kacpra jest długa. Nastolatek miał na przykład olbrzymie wodogłowie. Z powodu dodatkowych schorzeń chłopiec w swoim krótkim życiu przeszedł już ponad 20 operacji. Po jednej z nich lekarze ponownie obawiali się o jego życie.

- Kacper zapadł w śpiączkę. 20 godzin nie można było go obudzić. Powiedziano mi, że to już jest chyba ten moment, że trzeba się pożegnać. Miał trzy lata. Byłam przy nim. Czekałam przy łóżeczku. W środku nocy Kacper się obudził i mówi: „Baba da am”. I znowu była radość, że pokonał to coś, co spowodowało, że miały to być jego ostatnie dni – mówi pani Aleksandra.

Skutkiem rozszczepu kręgosłupa i wodogłowia jest u niego niepełnosprawność fizyczna, ma też deficyty intelektualne. Chłopiec mimo swojego wieku nadal nie potrafi pisać, ani czytać.

- Kacper chodził do szkoły integracyjnej. Dobrze tam funkcjonował, w sensie bycia w środowisku. Ale jednak wymaga zdecydowanie większej pracy indywidualnej. W dużej klasie wszystkiego było za dużo. Kacper nie mógł się skoncentrować. Zdecydowaliśmy, żeby przejść do szkoły specjalnej, gdzie są klasy pięcioosobowe – mówi babcia Kacpra.

- Jednym z największych mankamentów, który jest bardzo trudno wyeliminować u Kacpra, jest umiejętność przyciągnięcia jego uwagi w dłuższym okresie – mówi Grzegorz Śniedziewski, nauczyciel ze Szkoły Pamięci IQ.

- Rzadko się zdarza ktoś tak optymistyczny. W nim nie ma zgorzknienia. Jest zaangażowany. Jest w nim dużo radości i to działa w drugą stronę. Praca z nim jest przyjemna – dodaje Śniedziewski.

Pożar

Kacper od urodzenia jest wychowywany przez babcie i dziadka. Jego biologiczna matka, gdy go urodziła, miała 20 lat. Wtedy nie była w stanie opiekować się niepełnosprawny dzieckiem. Jej rodzice bez wahania zdecydowali, że zaopiekują się chorym wnukiem.

- Ona nie była w stanie racjonalnie myśleć, przyjęliśmy, że trzeba pomóc, bo to jest nasz wnuk – mówi pani Aleksandra.

- Ileś kolejnych rzeczy mogę się wyrzec, żeby to tylko ułatwiło Kacprowi życie. To jest prawdziwa miłość – zaznacza dziadek chłopca.

Siedem lat temu rodzina Andrzejewskich straciła dobytek w pożarze. Sprawca podpalił skład części samochodowych, położony obok wynajmowanego przez nich domu.

- Usłyszałam strzelanie, pobiegłam na górę, a to pękały szyby. Bałam się o Kacpra, wzięłam go na ramię, nakryłam go kurtką i wyszliśmy. Strażacy powiedzieli, że szczęściem było, że pożar był o godz. 19. Gdyby to się stało w nocy, nasze szanse malały z minuty na minutę – mówi pani Aleksandra.

Andrzejewscy po pożarze zamieszkali w mieszkaniu komunalnym. Powoli, ale sukcesywnie przystosowują lokal do potrzeb Kacpra, a te rosną wraz z nastolatkiem.

- Schodołaz, który teraz używamy to rozwiązanie doraźne. Myślę, że za kilka lat będzie nam potrzebna winda. Kacper będzie coraz większy i coraz cięższy. Ja za 10 lat nie będę coraz młodsza, tylko starsza. Sił też będzie mniej – wskazuje pani Aleksandra.

Wspólnie z nami możesz pomóc Kacprowi oraz innym podopiecznym Fundacji TVN. Wystarczy wysłać SMS na numer 7126 o treści POMAGAM (1,23 zł z VAT).

Historię Kacpra przedstawiamy w ramach naszej corocznej świątecznej akcji na rzecz podopiecznych Fundacji TVN. W kolejnych reportażach kolejne dzieci opowiedzą o tym, z czym muszą zmagać się, na co dzień. Warto pomagać!

SMS 7126 o treści POMAGAM (1,23 zł z VAT)Wspieram online bit.ly/2xyuSkb

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?