Prawdziwa pasja to konie

- Jest dziewczyną uniwersalną. Do tańca i do różańca – mówi Andrzej Żebrowski, ojciec Iwony Guzowskiej.<br /><br /> Mistrzyni świata, matka, bizneswomen, malarka i jeździec w jednej osobie.

- Nigdy nie przypuszczałam, że zostanę takim bandytą. To znaczy bokserem – mówi Iwona Guzowska, bokserka. Iwona Guzowska była pierwszą kobietą w polskim boksie, która podpisała zawodowy kontrakt. Wielokrotna mistrzyni świata i siedmiokrotna mistrzyni polski - takimi sukcesami mogą się pochwalić tylko nieliczni polscy sportowcy. - Szanowałem ją jako sportowca. Potrafiła się zdecydować na ryzykowną akcję. To rzadko się zdarza, bo kobiety są praktyczne. U nich nie ma hazardu. A Iwona jest taką osobą, która potrafi zaryzykować. Przy tym posiada wspaniałe warunki fizyczne. Miała silny cios. Dobrą koordynację – mówi Jerzy Kulej, bokser, dwukrotny mistrz olimpijski. Mimo to Iwona Guzowska zrezygnowała z boksu. - Pomyślałam, że już mi się nie chce walczyć. A kropkę nad i postawił wypadek samochodowy, który miałam półtora roku temu. Wjechał we mnie tir. Mam uszkodzony kręgosłup. Nie ma szansy, żeby wchodzić na ring. Trzeba mieć też świadomość, że czas przemija. Wiecznie nie będziemy doskonali i młodzi. Zawsze przychodzi młode, nowe, lepsze – uważa Iwona Guzowska. Czy jednak boks był prawdziwą miłością mistrzyni? - To jeździectwo kocham a nie boks. Być może boks był tylko metodą, aby spełniać swoje marzenia – przyznaje się. Iwona jest współwłaścicielem domu medialnego. Teraz walczy o wizerunek swoich klientów i zapewnia im opiekę medialną. - Mam nadzieję, że kiedyś ze sportowca, mistrza świata, stanę się bardzo dobrym, lotnym biznesmenem – mówi bokserka. Iwona Guzowska poza swoją pracą angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne. Zbiera pieniądze dla dzieci na imprezach, które współorganizuje. Ponieważ sama jest adoptowana, leży jej na sercu dobro sierot. Osobiście chodzi do domów dziecka i szpitali, aby dodać otuchy tym, o których nikt nie pamięta. Była bokserka sama wychowuje 15- letniego syna, trochę zbuntowanego fascynata deskorolki - Wojtek jest dla mnie najważniejszy – mów Iwona Guzowska – Mam nadzieję, że jestem fajną mamą. Wojtek mówi, że tak. Zobacz także:Wspomnienie o siatkarzuJanusz KaczmarekKról polskiej piosenkiKrzysztof Szewczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości