Ewelina i Michał poznali się na studiach. Swój pierwszy ślub wzięli pięć lat temu.Chcąc uciec od zamieszania i wydatków pobrali się w tajemnicy. Formalnie byli już małżeństwem, jednak kiedy o wszystkim dowiedziała się rodzina, zdecydowali się zorganizować ślub kościelny. Wiązało się to z dużym stresem i wydatkami.- Nie braliśmy kredytów, nie chcieliśmy tym obciążać również naszych rodziców. Wszystko sami sfinansowaliśmy. A na początku młodym naprawdę jest ciężko. Nie było nas stać nawet na czajnik. Wodę na herbatę gotowaliśmy w garnku- mówią Ewelina i Michał Jabłońscy.Od tego czasu minęły cztery lat. Ich sytuacją finansowa znacznie się poprawiła, a do szczęścia, jak sami mówią, brakuje im jedynie dzieci. Pomimo dwóch ślubów, dopiero teraz Ewelina miała okazję założyć białą suknię. Razem z Michałem wybrali się na „After wedding party”, imprezę dla małżeństw, które ponownie chcą włożyć stroje ślubne i choć na chwilę poczuć emocje sprzed lat.- Kupując suknię ślubną nie przychodzi nam do głowy, że nadarzy się okazja, aby jeszcze raz ją założyć. To jest taka impreza, która na to pozwala - mówi Magdalena Sadowska – Gronert, organizator After Wedding Party.