Wybaczyć alkoholikowi

TVN UWAGA! 251507
Z powodu alkoholizmu, odebrano jej sześcioro dzieci. Czy są w stanie wybaczyć matce doznane krzywdy?

Wczesne macierzyństwo

Pani Monika bardzo wcześnie została matką. Pierwsze dziecko urodziła mając 16 lat. Ojcem był starszy o kilka lat kolega z podwórka.

- Przez pierwszego męża byłam bita i poniżana. Wybił mi jedynkę, miałam złamany nos – opowiada kobieta.

Pani Monika przyznaje, że nie wyniosła dobrych wzorców rodzinnych z domu.

- Nie znałam taty. W domu pojawiał się alkohol. Moja mam bardzo się rozpiła. Miałam 14 lat, jak pierwszy raz wzięłam alkohol do ust. Po urodzeniu trzeciej córki wdałam się w nieodpowiednie towarzystwo. Zaczęłam pić, jak trzecia córka skończyła rok. I wtedy zaczęły się problemy z sądem – wspomina pani Monika.

Utrata dzieci

Sąd ograniczył kobiecie prawa rodzicielskie i umieścił jej trzy córki w domu dziecka. Czwarta, która była niemowlęciem, została z matką.

- Do domu dziecka trafiłam jak miałam trzy lata. Siostry mi tłumaczyły, że tak musi być i że kiedyś jeszcze wrócimy do rodziców. Ale z domu dziecka trafiłam do rodziny zastępczej – opowiada Weronika, córka pani Moniki. – Z domu rodzinnego nic nie pamiętam.

Weronika jest trzecia córką pani Moniki. Przez około osiem lat nie widziała się z matką. Dziś ma 22 lata.

- Ja nie czułam, że tych biologicznych rodziców mam. W pewnym sensie tęskniłam, bo starsze siostry rozmawiały o rodzicach. Mam uraz do matki, że nas zostawiła. 15 lat spędziłam poza domem biologicznym – mówi Weronika.

Pani Monika straciła też czwartą córkę. W kolejnych latach urodziła jeszcze dwóch synów, którzy zostali jej odebrani jako niemowlęta. Za groźby karalne wobec sąsiadów na pół roku trafiła do zakładu karnego.

Rozwód i abstynencja

To właśnie w zakładzie karnym nastąpiła przemiana w pani Monice. Podjęła decyzję o rozwodzie i życiu w abstynencji.

- Jak wychodziłam z tego dna, nawiązałam kontakt z najstarszą córką. Od niej się dowiedziałam, że dziewczyny są w rodzinie zastępczej. Rodzina zastępcza pozwoliła mi się spotkać z dziewczynkami – opowiada pani Monika.

Pani Monika ponownie wyszła za mąż i urodziła kolejne dziecko. Wyprowadziła się na drugi koniec miasta. Twierdzi, że żyje w trzeźwości. Jej nowa rodzina ma asystenta z ośrodka pomocy społecznej.

– Nie życzę nikomu takiego bólu i wstydu, bo to się za mną ciągnie do dnia dzisiejszego i umrę z tym. Mam tylko nadzieję, że ze wszystkimi uda mi się jeszcze usiąść w zgodzie i miłości. Bardzo bym tego chciała – wyznaje pani Monika.

TVN UWAGA! 1700762

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?

Komfort czy koszmar? Jaki jest stan szkolnych toalet?