Od kilku lat dzieci i młodzież mają do wyboru coraz więcej obozów i kolonii wypełnionych bardzo specjalistycznym programem. Wielu nastolatków chce spędzać wakacje na militarnych obozach przetrwania. – Rodzice często mówią: zróbcie z mojego syna mężczyznę. Od samego początku zaznaczamy, że są to obozy, które wymagają wyższej zdolności fizycznej, lepszej kondycji. Na tych obozach dzieje się wiele rzeczy, które męczą – mówi Tomasz Deroń z Biura Turystyki Aktywnej Kompas. Jazda konno po plaży ma zachęcić tych, którzy dotąd nie jeździli w terenie. Mali właściciele quadów na specjalnym obozie mogą nauczyć się bezpiecznej jazdy. W ofercie są nawet dwa tygodnie gry w zespole rockowym. Niektóre dzieci wakacje poświęcają na naukę dziennikarstwa i montażu telewizyjnego. ---ramka 9376|prawo|--- Na koloniach marynarskich w Jantarze odpoczywały dzieci w wieku od ośmiu do 14 lat. W programie znalazło się pływanie w basenie, plażowanie, śpiewanie szant i wyjścia do miasteczka. To najmniej wyczerpujący sposób spędzania wakacji przez dzieci. Jednak dla nastolatków okazuje się to niewystarczające. - Cały ten program jest zorganizowany dla młodszych. Nam to nie podchodzi. Ja bym bardzo chciała tańczyć – przyznaje 13-letnia Justyna, uczestniczka kolonii marynarskiej. Obozy taneczne to absolutny hit biur podróży zajmujących się turystyką młodzieżową organizują je również szkoły tańca. - Treningi są bardzo ciężkie. Przyjechałam tu po to, żeby się rozwijać i więcej się nauczyć - mówi 15-letnia Ewelina, uczestniczka obozu tanecznego. Gwarancja sukcesu to lekcje hip-hopu i innych nowoczesnych form tańca. – Przyjeżdżają tu czegoś się nauczyć. W ciągu roku mają tyle zajęć, że nie są w stanie zrobić czegoś dla siebie. A tu pracują nad sobą, zamiast leżeć na plaży bykiem - dodaje Katarzyna Rosół, instruktor tańca. Ania dostała od rodziców aparat fotograficzny a także miesiąc obozu podczas którego mogła uczyć się podstaw fotografii. Robiła zdjęcia i sama je wywoływała. - Od pobudki rano do wieczora nie mam zbyt dużo wolnego czasu dla siebie. Czas wolny jest równy nudzie – uważa 17-letnia Ania, uczestniczka obozu fotograficznego. Program obozu z Mangą w Wiśle był tak intensywny, że uczestnicy nie mieli nawet chęci na wycieczki w góry. - To specyficzna pasja. Chodzenie po górach nie specjalnie ich fascynuje - przyznaje Michał Poręcki, instruktor na obozie z mangą. Chociaż za wakacje płacą rodzice, wybór obozu w większości przypadków należy do dzieci. Dlaczego wybierają obozy tematyczne? ---ramka 9381|lewo|--- - Dobry atrakcyjny wyjazd dla dziecka to jest taki, który umożliwia kontynuowanie pasji i zainteresowań. W większości przypadków to jest jednak nieustanna pogoń za nowościami. To jest znak dzisiejszych czasów. Poszukiwanie silnych doznań – tak nazwałabym specjalistyczne wyjazdy – wyjaśnia Aleksandra Piotrowska, psycholog.