- Każdy pacjent otrzymał ode mnie paragon fiskalny na kwotę 61,24 zł. Uznałem, że jeśli NFZ nie jest w stanie podjąć się refundacji w stosunku do punktu szczepień, no to powinien to zrealizować w stosunku do pacjenta – mówi dr n.med. Adam Paszkowski, specjalista chirurgii ogólnej.
Czy płatność była dobrowolna?
- To była przymusowa dobrowolność. Chciałem zwrócić uwagę NFZ-towi, że nie płacąc za kolejny miesiąc skazuje mnie na konieczność finansowania programu szczepień z własnej kieszeni – dodaje doktor Paszkowski.
Pacjenci słysząc o płatności byli zaskoczeni.
- Nie spodziewali się tego, nie rozumieli tej sytuacji. Odbyło się to niezgodnie z prawem, ponieważ szczepienia przeciwko COVID-19 są bezpłatne – podkreśla Anna Szewczuk-Łebska z dolnośląskiego oddziału NFZ. I wyjaśnia: - Jeżeli jakiś punkt szczepień dostanie informację, że w jego raporcie pojawiły się nieprawidłowości, to są tam również informacje, co należy poprawić. Kiedy poprawki zostaną naniesione, możliwe jest rozliczenie się z punktem szczepień.
- Przy okazji drugiej dawki szczepionki zwrócę pacjentom te pieniądze – zapewnia doktor Paszkowski.
O szczepieniach w naszym mobilnym studiu rozmawialiśmy dzisiaj z dr Tomaszem Dzieciątkowskim - wirusologiem.
Program Uwaga! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25 zaraz po głównym wydaniu Faktów.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >