Włodzimierz A. nie mieszkał z 27-letnią żoną i siedmiomiesięcznym dzieckiem. Małżonkowie byli w trakcie sprawy rozwodowej. W minioną sobotę Włodzimierz przyszedł do domu kobiety z wizytą. Początkowo rozmowa przebiegała spokojnie. Wreszcie 28-latek chwycił za kuchenny nóż. Zamordował teściową a następnie zranił swoją żonę i dziecko. Włodzimierz A. zbiegł z miejsca tragedii. Przez kilka dni szukała go mazowiecka policja. Dziś jego zwłoki wyłowiono ze stawu w miejscowości Janów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wszedł do oddalonego o około 700 m. od miejsca zbrodni stawu, poderżnął sobie gardło i utonął. Zwłoki mężczyzny znalazł właściciel stawu. W kieszeni denata znaleziono dokumenty potwierdzające jego tożsamość. Na miejscu zdarzenia działają policjanci i strażacy. Zobacz także:Morderstwo MartyMorderstwo w RewaluMorderstwo w rodzinie zastępczej