Hanna i Daniel Elendowie mieszkają teraz w Gdyni w wynajętym mieszkaniu. Próbują odbudować swoje życie na nowo. Na razie z roczną córeczką Marysią, która urodziła się już po odebraniu i umieszczeniu rodzeństwa w rodzinie zastępczej. Rodzice próbują odbudować też relacje z pozostałymi dziećmi, które przebywają w nowej rodzinie zastępczej. Hanna I Daniel są teraz pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy w Gdyni. To chyba najlepsza rzecz, jaka się mogła przytrafić ludziom tak bardzo pokrzywdzonym przez niekompetencję i nieodpowiedzialność urzędników. W Gdyni prowadzony jest nowoczesny pilotażowy program asystentury rodzinnej, do którego zostali włączeni. Kilka razy w tygodniu spotykają się ze swoją asystentką. Teraz czeka ich jeszcze proces rodziców zastępczych. - To, co czytałem w akcie oskarżenia, jak moje dzieci były traktowane i ich dzieci, no to, to jest szok – mówi Daniel Elend. - Jak przeczytałam, co oni robili z tymi dziećmi, to mi się aż włosy zjeżyły. Przeczytałam, że ich się nie przytula, że ich tylko się bije, że ich nie wolno kochać – dodaje Hanna Elend. Z dziećmi spotykają się na razie w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Muszą jeszcze zmienić wiele w swoim życiu, aby rozpocząć starania o powrót dzieci. - Marzę by mieć mieszkanie własnościowe i żeby dzieci mogły do nas wrócić – kończy Hanna Elend.