W pogoni za "alimenciarzami"

9 miliardów zł – tyle zalegają podatnikom rodzice, głównie ojcowie, którzy nie łożą na utrzymanie swoich dzieci. Dłużników powinni ścigać komornicy, jednak efekty ich pracy są żenujące.

- Moje dzieci były planowane i urodziły się w małżeństwie. Dwie osoby podejmowały decyzję o zakładaniu rodziny. To nie był żaden przypadek. W momencie, kiedy obowiązki dwóch osób spoczywają na jednej, to jest to jawna niesprawiedliwość. Dorosły człowiek powinien ponosić konsekwencję swoich działań – mówi Agata Materowicz, która samotnie wychowuje córkę i syna. Były mąż od dziesięciu lat nie wypłaca należnych jej alimentów. W Polsce tylko jeden rodzic na dziesięciu wypełnia swoje obowiązki alimentacyjne. Pozostali, mimo wyroków sądowych, nie łożą na utrzymanie swoich dzieci. Dłużników powinni ścigać komornicy. Efekty ich pracy są jednak żenujące. Większość „alimenciarzy” to oficjalnie bezrobotni. Komorników nie obchodzi, że pracują na czarno. - Nikt na świecie tego nie wie, czy on pracuje nielegalnie. Nie mam biura śledczego. Ja za nim nie chodzę, nie zaczajam się „za węgłem” i nie patrzę, gdzie pan L. idzie. Ja mam takich dłużników setki. Niech pani go zmusi do pracy. W końcu to pani za niego wyszła, nie ja. No na litość boską, jak pani go nie zmusiła do pracy, to ja go zmuszę? – powiedział komornik Iwonie Lewczuk. Mąż pani Iwony od trzech lat nie płaci jej alimentów. Mimo tych problemów, jeszcze do niedawna samotne matki mogły spać spokojnie. Kobiety otrzymywał pomoc finansową od państwa. Ściągalność pieniędzy nie była ważna, dopóki istniał Fundusz Alimentacyjny. Braki pokrywał budżet państwa. Dziś najważniejsza jest praca komorników. - W Polsce prawo przyzwala na to, by nie płacić alimentów. Często ojcowie udają, że skoro pojawiło się dziecko, to winna jest kobieta. To trzeba zmienić – powiedział Mierzejewski, wiceminister opieki społecznej. Zmienić ma to nowa ustawa, która ma zmusić ojców do wywiązywania się ze swoich obowiązków. - Moim zdaniem te rozwiązania wprowadzają dobrą egzekucję. Ale nie łudźmy się, że wszystko zmieni się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - dodaje wiceminister. Komornicy nie przejmują się jednak nową ustawą. Nie ściągają z wyrodnych rodziców pieniędzy, gdyż im się to nie opłaca. Za odzyskanie średniej wysokości alimentów, komornik otrzyma ponad 40 zł. Wchodząc na konto zadłużonego szpitala nawet 900 tys. zł.

podziel się:

Pozostałe wiadomości