Uwaga! na fałszywe recepty na leki narkotyczne. „Moich danych użyto do popełnienia przestępstwa”

Fałszywe recepty w sieci
Przestępcy wykradają dane osobowe i podszywając się pod lekarzy oraz pacjentów wystawiają recepty oraz kupują bardzo groźne leki narkotyczne. Właśnie takie środki doprowadziły ostatnio do śmierci dwóch nastolatków z Jordanowa. Uwaga! ujawnia, jak działa ten skomplikowany przestępczy proceder.

Recepta na skradzione dane osobowe

Opioidy to silnie uzależniające substancje, które w medycynie służą do uśmierzania ciężkiego bólu. Jednocześnie są bardzo mocnymi narkotykami. Heroina, morfina, kodeina a wśród nich coraz bardziej popularny w ostatnich latach oksykodon, który trafia na czarny rynek w bardzo wyrafinowany sposób. Zaczyna się od fałszywych recept.

- Ktoś posługuje się danymi mojego taty: numerem PESEL, jego imieniem i nazwiskiem, które są widoczne na receptach i wykupuje sobie leki narkotyczne. Jednego dnia bywało wystawionych nawet 20-30 recept. Łącznie zostało wystawionych na ojca około 220 recept, z czego ponad 100 zrealizowanych – mówi pan Maciej, który o sprawie dowiedział się logując na internetowe konto pacjenta swojego ojca, emeryta.

Recepty na pierwszy rzut oka wyglądają na prawdziwe. Jest na nich numer, nazwa placówki leczniczej, opis leku oraz nazwisko lekarza. 

- Wszyscy jesteśmy w tym systemie oszukiwani. Tych osób, których dane są kradzione jest mnóstwo. Pytanie, ile to dokładnie jest – dodaje pan Maciej.

„Ktoś wkradł się do panelu recept”

- Ktoś mi się wkradł do panelu wystawiania recept. Dostałem informację z apteki, tydzień temu, kiedy było to wystawione. To nieciekawa sprawa dla mnie – mówi lekarz, który rzekomo wystawił receptę.

- Wszystkie dane z recepty były prawidłowe. Ponieważ to silnie działający lek, farmaceuta zweryfikował dodatkowe dane. Numer REGON recepty nie zgadzał się z numerem podmiotu leczniczego z recepty. To był dla nas znak, że recepta może być fałszywa – tłumaczy Aurelia Okarmus, farmaceutka z krakowskiej apteki, gdzie próbowano zrealizować receptę.

Większość recept udaje się jednak zrealizować, a narkotyki trafiają na rynek, gdzie zbierają śmiertelne żniwo.

- Te leki działają depresyjnie na ośrodek oddechowy, czyli w większych dawkach powodują to, że impulsy stymulujące nas do oddychania są hamowane. Człowiek przestaje oddychać. Te leki mają bardzo duży potencjał uzależniający, mogą być śmiertelnie niebezpieczne – podkreśla Grzegorz Kierepka, lekarz chorób wewnętrznych.

Grzegorz Kierepka to jeden z wielu lekarzy, którego dane osobowe zostały skradzione i użyte do wystawiania fałszywych recept.

- Byłem zaniepokojony, bo moje prawdziwe dane zostały użyte celem popełnienia przestępstwa – komentuje lekarz.

Silne uzależnienie

Pan Rafał jest przedsiębiorcą. Tabletki, które miały go uspokajać, najpierw przepisał mu lekarz. Z czasem nad tym kontrolę. Po wielu terapiach nadal nie może się uwolnić od uzależnienia, zwłaszcza, że środki psychoaktywne są dostępne na wyciagnięcie ręki.

- Musiałem zażywać to trzy, cztery razy dziennie. Jak nie brałem, ciało się buntowało, bolało wszystko. Próbowałem samemu odstawiać lub zmniejszać dawki, ale kończyło się powrotami do tabletek – opowiada pan Rafał.

W aptekach czy szpitalach leki narkotyczne są pod specjalnym nadzorem, trzyma się je w sejfach. Jak się okazuje w sieci pełno jest ogłoszeń sprzedaży wśród których najczęściej oferowany jest właśnie oksykodon, występujący pod wieloma nazwami handlowymi. Jedno z ogłoszeń znaleźliśmy nawet na stronie internetowej szkoły podstawowej.

- Niewiele się to różni od ogłoszenia sprzedaży narkotyków. Cierpię na chorobę śmiertelną i prosty dostęp do takich leków może skończyć się tragedią – uważa pan Rafał.

W sprawie ojca pana Macieja śledztwo prowadzi prokuratura, oraz kilka oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia, ponieważ większość fałszywych recept jest również refundowanych czasem nawet kwotą kilkuset złotych za jedno opakowanie. 

Pan Maciej niemal każdego dnia jest w kontakcie z prokuraturą lub Narodowym Funduszem Zdrowia. Część fałszywych recept udało się zablokować, ale w ich miejsce szybko pojawiają się nowe.

Odcinek 7219 i inne reportaże Uwagi! można oglądać także w serwisie vod.pl oraz na player.pl

Autor: Uwaga! TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości