- Jestem gotowy na wolność. Nie może być gorzej niż przez te 18 lat w więzieniu - mówił Tomasz Komenda naszemu dziennikarzowi w pierwszym wywiadzie udzielonym po wyjściu na wolność.
Przypomnijmy, że mężczyzna był skazany na 25 lat więzienia za brutalny gwałt i zabójstwo nastoletniej Małgosi. Za kratami spędził 18 lata.
- Ponad 6600 dni - precyzuje Tomek.
Wniosek prokuratury o przerwę w odbywaniu kary rozpatrywał sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Wniosku prokuratury nie uwzględnił, jednak zdecydował, że mężczyzna jeszcze w czwartek wyszedł na wolność. Zastosowano instytucję warunkowego przedterminowego zwolnienia. Po decyzji sądu, matka Tomasza Komendy dziękowała za pomoc w uwolnieniu Grzegorzowi Głuszakowi, dziennikarzowi Uwagi! i Superwizjera.
- Chcemy podziękować Grzegorzowi Głuszakowi. To była nasza ostoja – mówiła matka, a Tomasz po wyjściu z więzienia dodał: - Jesteście moimi aniołami!
Po pięciu godzinach od opuszczenia zakładu karnego, Tomasz Komenda w programie na żywo udzielił Głuszakowi pierwszego wywiadu.
- To jest rzecz nie do opisania. Nie dociera do mnie, że jestem wolnym człowiekiem - mówił Tomek - Jakbym narodził się po raz kolejny.
"Żyję chwilą"
Komenda nie wypuszczał z ramion swojej mamy, która na pierwszy obiad na wolności przygotowała gołąbki.
- Najbardziej cieszę się z tego, że po 18 latach mogę przytulić mamę - dodaje.
Jak mówi, w więzieniu "nie miał życia".
- Bo z takimi paragrafami jak ja miałem, to myślałem, że mnie zabiją w kryminale. Przetrwałem dzięki rodzinie. Dawali mi wsparcie, i na tamtą chwilę, to było dla mnie najważniejsze. Miałem próby samobójcze. Już wisiałem, tylko mnie współosadzeni odcięli. Najwidoczniej miałem żyć, żebym doczekał tej chwili - dodaje Tomek.
Tomasz Komenda nie ma jeszcze planów na przyszłość.
- Żyję chwilą. Co będzie jutro, za miesiąc, nie wiem. Czas pokaże. Chcę pobyć z rodziną.
Zobacz całą historię Tomasza: