Chcesz zgłosić temat, którym powinna zająć się redakcja Uwagi!? Oznacz publiczny post w mediach społecznościowych hasztagiem #tematdlauwagi lub oznacz nasz profil na Facebooku
***
Do policjantów w Głubczycach zgłosił się 71-letni mężczyzna. Powiedział, że zauważył, że ze wspólnego konta, do którego dostęp mają tylko on i jego żona, zniknęła ogromna suma pieniędzy – aż 70 tys. złotych.
Policjantom szybko udało się ustalić, gdzie podziały się pieniądze. Okazało się, że przelewała je żona 71-latka. Seniorka przyznała, że poznała w internecie mężczyznę, który miał mieszkać w Turcji, któremu wysyłała różne sumy.
„Nowy znajomy często z nią korespondował za pomocą komunikatora. Mężczyzna zdobył jej zaufanie, deklarował chęć spotkania i prawił komplementy. Kobieta uwierzyła w szczerość jego intencji i zaangażowała się w internetową znajomość” – czytamy w komunikacie opolskiej policji.
Jak podaje policja, w pewnym momencie mężczyzna miał poinformować kobietę, że wysłał jej paczkę z prezentami, ale niestety została ona zatrzymana na lotnisku. Aby ją otrzymać, kobieta musi uiścić dodatkowe opłaty. W ten sposób seniorka, bez wiedzy męża, przelała na konto oszusta w sumie aż 70 tys. złotych. Mówiła policjantom, że wierzyła, że w ten sposób otrzyma prezent od „Turka”. Paczka nigdy do niej nie dotarła.
„Po raz kolejny apelujemy o zachowanie ostrożności w kontaktach z osobami poznanymi w sieci. Jeśli ktoś deklaruje uczucia, obiecuje spotkania i jednocześnie prosi o pieniądze – to znak, że mamy do czynienia z oszustem” – apeluje policja.
Co więcej, policjanci podkreślają, że żadna instytucja czy lotnisko nie żądają przelewów na prywatne konta za rzekome paczki.
„Jeżeli mamy wątpliwości co do nowo poznanej osoby w sieci, to przerwijmy kontakt i skonsultujmy sprawę z policją albo zaufaną osobą. To może uchronić nas przed utratą oszczędności swojego życia” – podkreśla opolska komenda.
Autor: as
Źródło: KWP w Opolu